Dzień dobry ;) Recenzja solnego peelingu do ciała z algami Fresh & Natural miała pojawić się już dawno, ale w całym natłoku przeróżnych spraw po prostu gdzieś mi się zawieruszyła. O samym peelingu przypomniałam sobie, gdy robiłam porządki w szafce z kosmetykami - wówczas zorientowałam się, że w opakowaniu peelingu wystarczy na jeszcze jedno użycie i całkiem się z tego ucieszyłam, bo bardzo polubiłam się z tym produktem.
Od producenta:
Solny peeling z algami delikatnie usuwa martwy naskórek. Łagodnie masuje, złuszcza i zmiękcza skórę. Dodatek glonów morskich i olejków eterycznych wspomaga walkę z cellulitem, przywracając skórze blask i jędrność. Orzeźwiający zapach rozmarynu z delikatną nutą lawendy pobudza ciało i zmysły.
Aktywne składniki:
Rozmaryn - zmiękcza, ujędrnia i łagodzi.
Lawenda - pobudza aktywność skóry do regeneracji i odbudowy.
Sól - złuszcza, regeneruje i rozjaśnia skórę.
Olej z pestek winogron - regeneruje, uelastycznia, natłuszcza.
Olej arganowy BIO - nawilża, ujędrnia i regeneruje.
Olej ze słodkich migdałów - odżywia i łagodzi.
Witamina E - chroni, ujędrnia, natłuszcza.
Sposób użycia:
Niewielką ilość peelingu nanieść na zwilżoną skórę, a następnie masować ciało, lekkimi, okrężnymi ruchami przez około 2-3 minuty. Po zabiegu wystarczy ciało spłukać wodą-wzmocni to efekt nawilżenia i natłuszczenia skóry. Stosować 1-3 razy w tygodniu, w zależności od potrzeb. Rozwarstwienie produktu jest naturalnym procesem i nie stanowi wady produktu.
Składniki:
Pojemność: 250 g
Moja opinia:
Opakowanie to pudełeczko z zakręcanym, metalowym wieczkiem, czyli zupełny standard w tego typu produktach. Dodatkowo zawartość zapieczętowana jest tzw. sreberkiem.
Sama konsystencja peelingu, jak dla mnie, jest idealna. Innymi słowy jest to peeling z prawdziwego zdarzenia - zawiera w sobie wystarczająco wiele większych i mniejszych drobinek, które porządnie zajmą się naszą skórą. Jego zapach na początku nie przypadł mi zbytnio do gustu, bo za samymi algami nie przepadam, ale z czasem się do niego przyzwyczaiłam i użytkowanie stało się prawdziwą przyjemnością.
Jeżeli chodzi o efekty - jest to porządny zdzierak, a więc to co lubię. Bardzo łatwo rozprowadza się po ciele, ze zmyciem także nie ma większych problemów. Podoba mi się jego działanie na skórę - rzeczywiście staje się ujędrniona i bardzo dobrze nawilżona, trochę natłuszczona. Ponadto zauważyłam, że skóra stopniowo zyskała lepszą kondycję, a co za tym idzie - również wygląd.
Koszt takiego peelingu to około 35 złotych. Można go dostać w sklepie Fresh & Natural (szkoda, że nie stacjonarnie).
Podsumowując: dla mnie był to jeden z lepszych peelingów jakie miałam i strasznie żałuję, że już się skończył. Jednak niebawem na pewno się w niego zaopatrzę, może tylko o innym wariancie zapachowym, bo dobrze jest spróbować wszystkiego ;)
Korzystając z okazji, że dziś jest Dzień Dziecka, a przecież każdy z nas jest dzieckiem :) chciałam Wam oraz Waszym pociechom złożyć najserdeczniejsze życzenia: dużo uśmiechu, słońca, słodyczy oraz zdrowia i miłości ;*
Źródło |
WSZYSTKIEGO NAJPIĘKNIEJSZEGO! :)
Bardzo lubię porządne zdzieraki :) Tego peelingu nie miałam jeszcze okazji używać :)
OdpowiedzUsuńJa tak jak Ty też uwielbiam mocne zdzieraki ! Więc myślę że powinnam się za nim rozejrzeć ! :]
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie peelingi :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego :)
Wygląda fajnie, jedyne co mi się nie podoba to kolor ;) http://przyszopceuszatych.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNie kojarzę tego peelingu, ale miło, że tak dobrze się sprawdza ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię peelingów solnych - zawsze, ale to zawsze mnie podrażniają... Przejrzę ofertę F&N i może wybiorę coś innego dla siebie ;)
OdpowiedzUsuńMiałam jeden peeling solny i bardzo mi się podobał :) Obecnie mam cukrowy i podoba mi się bardziej, ale solnego absolutnie nie skreślam :D
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam peelingu solnego, ten ciekawie wygląda :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie mocne peelingi do ciała :) z chęcią bym go wypróbowała.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że dobre kosmetyki można kupić tylko przez neta :/
OdpowiedzUsuńO, wiele o nim słyszałam. Może kiedyś się zaopatrzę. Slyszałam, że te cukrowe mocniej ścierają, a solne są delikatniejsze. Na lato może malinowy.
OdpowiedzUsuńU mnie solny także konkretnie zdziera ;) Oj tak - malinowy na lato jak znalazł ;)
UsuńUśmiech dzisiaj jest cały dzień :)
OdpowiedzUsuńA solnych peelingów nie miałam z cukrowymi dopiero zaczęłam historię - tym mnie bardzo zaciekawiłaś choć nie wiem czy w tej cenie się skuszę :)
Podoba mi się ten kosmetyk.
OdpowiedzUsuńPeelingi cukrowe mnie oczarowały a z solnymi nie miałam jeszcze styczności ;))
OdpowiedzUsuńwyglada super:)
OdpowiedzUsuńkupiłam ostatnio sporo kosmetyków tej firmy
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie specyfiki :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie zbyt duży ' zdzierak ' ♥
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie :D
OdpowiedzUsuńZ wyglądy przypomina mi piasek :D Pozdrawiam :) jusinx.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNa początku też mi się tak wydawało ;)
Usuńnie kusi mnie :)
OdpowiedzUsuńwygląda ciekawie, lubię mocne zdzieraki :P
OdpowiedzUsuńWygląda dziwnie :)
OdpowiedzUsuńAle kusi do przetestowania :)
nie miałam jeszcze peelingu solnego, ale ten mnie bardzo ciekawi
OdpowiedzUsuń