Owszem. Możliwe. Ale trzeba mieć na uwadze, że taka cena może oznaczać gorszą jakość. Na kupno tej mascary zdecydowałam się "przy okazji" - na Allegro zamawiałam kilka produktów firmy Marion, a sprzedający miał w swojej ofercie również podkreślający tusz do rzęs Lambre 3 Action w śmiesznie niskiej cenie 2,15 zł, więc "dorzuciłam go do koszyka".
Od producenta:
Doskonały tusz do rzęs - niezwykle elastyczny, zwiększa objętość i wydłuża rzęsy. Ze względu na unikalny skład nawilża i odżywia, nadając rzęsom siłę i elastyczność. Znakomicie rozdziela rzęsy. Formuła maskary, gwarantuje, że makijaż wygląda świeżo i schludnie, nawet w niekorzystne warunki pogodowe. Twoje oczy będą wyraziste a rzęsy pozostaną lekkie, puszyste i zmysłowe. Zawiera składniki, które zapobiegają powstawaniu grudek a naturalne woski, gwarantują maksymalną stabilność nawet podczas zmiennych i ekstremalnych warunków pogodowych. Specjalnie zaprojektowana szczotka idealnie podkreśla rzęsy, jednocześnie kontrolując ilość aplikowanego tuszu.
Pojemność: 8 ml
Moja opinia:
Cudów się nie spodziewałam, no bo czy za 2 złote można dostać dobrą mascarę? Raczej nie. I było tak również w tym przypadku. Ale po kolei... Opakowanie tuszu bardzo mi się podoba, bo ma ładny, granatowy kolor i jest całkiem duże - to aż 8 ml i swoimi rozmiarami zbliżony jest do wielkości długopisu.
Jeżeli chodzi o szczoteczkę to niezbyt przypadła mi do gustu, ponieważ jest strasznie gruba i gęsta, nabiera zbyt dużo tuszu i zamiast rozdzielać ładnie rzęsy zwyczajnie je skleja, a ja muszę potem przeczesywać je grzebyczkiem.
Jeżeli sklejone rzęsy oddzielimy grzebyczkiem to możemy uzyskać całkiem ładny efekt, bo rzęsy są lekko wydłużone i wyglądają w miarę naturalnie (na poniższym zdjęciu możecie ocenić efekt). Szkoda tylko, że po 2-3 godzinach tusz ten zwyczajnie się osypuje wokół oczu, a co za tym idzie - nie jest trwały. Nie miałam natomiast żadnych problemów z jego zmyciem - zwykłe mleczko do demakijażu dobrze sobie z nim poradziło.
Niestety. nie spotkałam się z tym tuszem stacjonarnie. Dostaniemy go jedynie na Allegro oraz w sklepach internetowych. Wszędzie jest w bardzo niskiej cenie: 2-2,50 zł.
Podsumowując: nie jest to mascara z efektem wow. Wiele do życzenia pozostawia również szczoteczka oraz trwałość tuszu, tak więc na pewno do niego nie wrócę, a kupiłam go z czystej ciekawości ;)
Udanego wieczoru ;)
Z tuszem w tak niskiej cenie jeszcze się nie spotkałam ;) ładny efekt daje na rzęsach ;)
OdpowiedzUsuńnie wiem czy kupiłabym tusz za 2 zł hmm
OdpowiedzUsuńdla mnie to dość podejrzane
na alegro staram się kupować tuszy nie zafoliowanych
mnie już na pierwszy rzut oka odstrasza ta szczoteczka:)
OdpowiedzUsuńSłyszałam od kolezanki o tym tuszu do rzes i dostala straszne uczulenie po Nim;/ tez chcialam go zamowic, ale zrezygnowalam.
OdpowiedzUsuńCiekawił mnie do tej pory ten tusz, ale już przestał :D
OdpowiedzUsuńA ja nawet widziałam że sprzedawcy dają w gratisach te maskary :)
OdpowiedzUsuńefekt całkiem sobie
OdpowiedzUsuńTeż zawsze byłam zaciekawiona tym tuszem właśnie z racji tak niskiej ceny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)) pozwolę sobie zaobserwować
www.nataliamajmonroe.blogspot.com
Szkoda, że się osypuje, bo jak za taka cenę to efekt jest naprawdę niezły:)
OdpowiedzUsuńMuszę zapamiętać, żeby nigdy jej nie kupować.
OdpowiedzUsuńNiektóre rzeczy lubię tańsze np. lakiery, ale tuszę do rzęs wolę już bardziej znanych marek ;)
OdpowiedzUsuńZwykły szajs :D Wolałabym wydać te dwa złote na batonika :D
OdpowiedzUsuńza taką cenę zawsze można spróbować;p
OdpowiedzUsuńJa go dostałam do testów dwa dni temu ale w wersji wodoodpornej. Już miałam okazję zaobserwować, że kruszy mi się po jakimś czasie i osypuje ale poza tym raczej go chyba polubię (choć też mi skleja rzęsy).
OdpowiedzUsuńCena fajna, ale i tak jakoś nie kusi mnie nawet na przetestowanie ;)
OdpowiedzUsuńw sumie za tą cene to można było się tego spodziewać, ale wiem ze na pewno bym go nie kupiła ponieważ nie lubie takich szczoteczek, wolę tę sylikonowe/gumowe ;)
OdpowiedzUsuńWygląda całkiem naturalnie, ale nie cierpię tuszów, które się osypują:/
OdpowiedzUsuńOpakowanie piękne, ale ta szczoteczka odstrasza.
OdpowiedzUsuńW tej cenie nie ma co się oszukiwać, można próbować :-) mi się skończył kiedyś tusz do rzęs, nie było go w żadnej drogerii a najszybciej miał być dwa dni później więc na dwa dni kupiłam sobie zwykły za 6 zł chyba a okazał się lepszy niż ten który kupowałam o wiele drożej :-)
OdpowiedzUsuńhttp://deebson.blogspot.com/
Ja zawsze przed użyciem maskary wycieram szczoteczkę chusteczkę do czysta- tak przed każdym użyciem- potem jeszcze raz zanurzam, wyciągam i wycieram czubek z tuszu. Gdzieś kiedyś słyszałam taką radę od makijażystki. Co prawda tusz szybciej się kończy ale zawsze masz pewność,że nakładasz świeży tusz i mi nigdy nie opada- używam miss sporty za 10zł:)
OdpowiedzUsuńZ tuszem za dwa złote jeszcze się nie spotkałam ;)
OdpowiedzUsuńunikam takich szczoteczek, chociaż czasami okazywały się o wiele lepsze niż silikonowe :) za taką cenę można wypróbować :)
OdpowiedzUsuństrasznie tani :O :)
OdpowiedzUsuńklaudmen.blogspot.com
Jak na tą cene to fajnie wygląda na rzęsach :)
OdpowiedzUsuńWolałabym chyba dorzucić parę groszy i mieć lepszy tusz, chociaż przyznam szczerze, że ten jak na te pieniądze jest całkiem niezły.
OdpowiedzUsuńTeż ją miałam, tak samo skusiła mnie cena :) Używam jej awaryjnie :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się czy jest cokolwiek wart i widzę, że nie :))
OdpowiedzUsuńUdało Ci się ;)
OdpowiedzUsuńWolę wydać trochę więcej pieniędzy, ale mieć tusz, który się nie sypie :)
OdpowiedzUsuń