Włosy, włosy, ach te włosy! Co my z nimi mamy :) Czasem wypadają, czasem są przesuszone, jeszcze kiedy indziej źle się układają albo rozdwajają się końcówki. Problemów jest wiele i radzimy sobie z nimi jak potrafimy. Ja np. stale szukam jakichś produktów, które pomogą mi w ich ujarzmieniu, bo nie mam za dużo czasu, żeby w domu przygotowywać receptury, czy maseczki z różnych składników. I tak, metodą prób i błędów, znajduję lepsze, czy gorsze produkty. Serię Joanny zwaną "Z Apteczki Babuni" znam już od dłuższego czasu i ubóstwiam maseczkę jajeczną z tej linii. Zachwycona jej świetnym działaniem postanowiłam wypróbować też inne produkty i mój wybór padł niedawno na serum wygładzająco-regenerujące do końcówek włosów. Czy kolejny kosmetyk z tej serii podbił moje serce, dowiecie się z tej notki :)
Od producenta:
Z Apteczki Babuni
Serum wygładzająco-regenerujące do końcówek włosów
Do włosów suchych i zniszczonych
UNIKALNA RECEPTURA
Czerpiąc z tradycji medycyny ludowej opracowaliśmy recepturę opartą na naturalnych składnikach pomocnych w rozwiązywaniu problemów z włosami i skórą głowy.
SIŁA NATURY
Skorzystaj z wieloletnich doświadczeń i mądrości pokoleń - poznaj sprawdzoną receptę na pielęgnację włosów suchych i zniszczonych.
Miód - działa silnie nawilżająco dzięki wysokiej zawartości cukrów, aminokwasów i witamin
Mleko - cenne źródło protein mlecznych działających odżywczo, nawilżająco i ochronno.
EFEKT
Serum wygładzająco-regenerujące dzięki zawartości składników naturalnych i pielęgnujących wyjątkowo skutecznie wygładza zniszczone końcówki włosów. W rezultacie otrzymasz:
- Zregenerowane i mocniejsze końcówki włosów
- Włosy bardziej lśniące i miłe w dotyku
- Gładsze o zdrowym wyglądzie.
Sposób użycia:
Serum wmasować w końcówki wilgotnych lub suchych włosów. Nie spłukiwać. Można również używać do wygładzenia większych partii fryzury.
Pojemność: 50 g
Moja opinia:
OPAKOWANIE: całkiem w porządku - jest to niewielka tubka wykonana z miękkiego plastiku, zakończona zamknięciem typu "klik". Jej design jest prosty, ale też starannie wykonany. Poza tym tubka stojąca do górny dnem ma ułatwić nam wydobycie produktu i faktycznie tak jest. Małe problemy pojawiają się dopiero, gdy serum ma się ku końcowi, bo trochę trzeba się namocować, żeby wycisnąć resztki.
KONSYSTENCJA I ZAPACH: serum to ma formę bardzo delikatną i lekką, troszkę kremową. Pozwala to dobrze rozprowadzić serum na włosach. Zapach z kolei to połączenie miodu i mleka - bardzo przyjemna i niedusząca woń, która przez całkiem długi czas utrzymuje się na włosach: ja wyczuwam ją czasem jeszcze drugiego dnia od zastosowania.
EFEKTY: no niby są, ale liczyłam na coś bardziej spektakularnego, jak w przypadku maseczki jajecznej z tej samej serii. Ogólnie serum to nakładałam nie tylko na końcówki włosów, ale na prawie całe pasma, ponieważ chciałam uzyskać efekt wygładzenia - i tutaj rzeczywiście produkt spełnił swoje zadanie. Do tego włosy na całej długości zyskały też ładny blask i były miękkie, miłe w dotyku. Niestety, końcówki nie zostały w jakiś super sposób zregenerowane, bo nadal się rozdwajają, ale nie są już takie przesuszone - w sumie całe pasma zostały dość dobrze nawilżone. Poza tym serum jest trochę mało wydajne, jeśli włosy są długie i grube - mnie taka tubka wystarczyła na około miesiąc (a nakładałam serum 2 razy w tygodniu), natomiast w przypadku krótszych włosów na pewno wystarczy na dłużej.
CENA I DOSTĘPNOŚĆ: serii "Z Apteczki Babuni" raczej nie znajdziemy w drogerii Rossmann, nie jestem pewna, ale w Hebe chyba też nie. Na początku najłatwiej było ją spotkać w mniejszych, prywatnych drogeriach albo w sieci sklepów Laboo. W moim mieście powstało teraz dużo drogerii, które noszą nazwę (?) outletu kosmetycznego i właśnie tam można dostać wszystkie produkty z tej serii w bardzo przystępnych cenach (ogólnie wiele kosmetyków jest tam tańszych niż np. w Rossmannie). Cena tego serum właśnie we wspomnianym outlecie to 5,99 zł. W innych sklepach może wynosić kilka groszy więcej.
Podsumowując: wszystkie obietnice producenta nie zostały spełnione, ale uzyskałam efekt fajnego wygładzenia i nawilżenia, do tego zapach jest obłędny, więc myślę, że raz na jakiś czas jeszcze kupię to serum.
Ogólna ocena: 4/5
A Wy znacie produkty z serii "Z Apteczki Babuni"? Lubicie je?
Jeżeli wygładza, to chętnie po nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńOstatnio Joanna mnie zawodzi :(
OdpowiedzUsuń50 g to mało jakoś:P ale jak mówisz, ze starcza na miesiąc przy używaniu 2 razy w tyg, to nie jest taka zła ta wydajność.
OdpowiedzUsuńWg mnie wydajność jest niska, bo w przeciągu miesiąca, myjąc włosy 2 razy w tyg., wystarcza jedynie na 8 aplikacji. To trochę mało w porównaniu z innymi kosmetykami.
UsuńCiekawe to serum nawet, aczkolwiek nie do końca ufam Joannie w kwestii włosów ponieważ miałam szampon który mnie zawiódł mocno.
OdpowiedzUsuńMiałam to serum ale u mnie niestety się nie sprawdziło :(
OdpowiedzUsuńJa mam z Pantene i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńnie znam tego serum, a chętnie bym wypróbowała, bo dawno nie używałam nic z Joanny :)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś nie kuszą te kosmetyki, bo czytałam wiele negatywnych opinii..
OdpowiedzUsuńNie miałam tego produktu, nawet nigdy go nie widziałam .:)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej serii, ale poszukam, by obwąchać na żywo :)
OdpowiedzUsuńMiałam szampon z tej serii i kochalam! To serum moze tez kiedyś wyprobuje : )
OdpowiedzUsuńu mnie niestety się nie sprawdziło :( ale za tą cenę mimo wszystko warto wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńmam, ale jeszcze nie testowałam :)
OdpowiedzUsuńWidziałam u nas szampon ale nie serum a szkoda ;/
OdpowiedzUsuńNie znam ale zaciekawił mnie ten produkt.
OdpowiedzUsuńJak gdzieś spotkam to serum, to może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu mam chęć na maskę o krtórej wspomniałaś a i to serum wydaje się bardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńz chęcią wypróbuję :p
OdpowiedzUsuń