Dobry wieczór Kochani ;) Olejek arganowy to ostatnio hit. Widzę go dosłownie wszędzie - w każdej drogerii, na każdym blogu, nawet moje znajome o nim często rozmawiają. Pomyślałam sobie, że skoro jest taki wspaniały to ja też muszę mieć coś z tym dodatkiem. Mój wybór padł na intensywnie nawilżający balsam do ciała z olejkiem arganowym Skin So Soft marki Avon. Bardzo się ucieszyłam, kiedy moja konsultantka wreszcie mi go doręczyła. Niestety, po zastosowaniu mój entuzjazm szybko zniknął i to tylko przez jeden jedyny czynnik.
Od producenta:
Intensywnie nawilżający balsam do ciała z olejkiem arganowym nawilża skórę i nadaje jej miękkość na cały dzień. Twoja skora będzie doskonale nawilżona i rozkosznie miękka. Poczujesz się niesamowicie kobieco.
Składniki:
Pojemność: 250 ml
Moja opinia:
Z reguły Avon ma opakowania bardzo dobrej jakości i tak też jest w tym przypadku - buteleczka o opływowym kształcie jest wygodna w użyciu. Wydobycie produktu jest także bardzo proste i nie sprawiające problemu. Dodatkowo cała kolorystyka opakowania utrzymana jest w bardzo przyjemnym tonie.
Konsystencja jak dla mnie jest bez zarzutu. Balsam ma białą barwę i jest lekko gęsty, dzięki czemu dobrze rozprowadza się po skórze. Jeśli chodzi o zapach to zawiodłam się - dawne Skin So Soft pachniało delikatnie słodko i przyjemnie, natomiast obecna woń jest dla mnie nijaka - być może to efekt olejku arganowego.
Balsam bardzo dobrze się sprawdza po względem nawilżenia i właściwości odżywczych - po zastosowaniu skóra jest bardziej miękka, elastyczna i przyjemna w dotyku. Ale niestety jak dla mnie nie pachnie ładnie, co uważam za ogromny minus ;( Poza tym balsam szybko się wchłania i jest w miarę wydajny. Jego cena także nie odstrasza - w promocji możemy go dostać już za około 12 złotych (cena regularna: około 19 złotych) u każdej Konsultantki Avon lub w BOK.
Podsumowując:
Plusy:
+wygodne opakowanie,
+ wydajność,
+ cena w promocji,
+ dostępność,
+ szybko się wchłania,
+ właściwości odżywcze,
+ dobrze nawilża.
Minusy:
- dość wysoka cena regularna,
- nieładny zapach.
Czy kupię ponownie? Wiem, że plusów jest wiele, jednak zapach całkowicie dyskwalifikuje ten balsam w moich oczach. Lubię, gdy woń jest piękna i długo się utrzymuje, jednakże ten balsam takiego plusa nie posiada.
Używałyście tego balsamu?
Jak się sprawdził?
dla mnie zapach to ważna sprawa, coś mogłoby mega nawilżać, ale brzydko pachnieć i to by go zdyskwalifikowało do użytku ;)
OdpowiedzUsuńNo cóż... Tak czasami bywa :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://adrianna-poleca.blogspot.com/
Nigdy go nie miałam..
OdpowiedzUsuńMiałam bardzo dawno jakiś balsam z tej serii i rzeczywiście zapach był delikatny i dość neutralny, ale pewnie coś teraz pozmieniali i mamy efekt :/
OdpowiedzUsuńoj bardzo dawno nie używała kosmetyków z Avonu
OdpowiedzUsuńZapach tez jest dla mnie ważny, ale jakbym miała okazję to bym chętnie spróbowała :)
OdpowiedzUsuńMoże Tobie akurat by się spodobał ;)
Usuńmam wersję rozświetlająca, jestem zadowolona, ale własnie i w tym zapach mógłby być troszkę przyjemnijszy ..
OdpowiedzUsuńA mi zapach się podoba :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio zamawiałam balsam z avonu i wahałam się pomiędzy tym a z rozswietlajacymi drobinkami - i wybralam ten drugi - jest bardzo fajny, daje super efekt i ładnie pachnie , dobre, ze na ten arganowy sie nie skusiłam :-P
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie teraz tymi rozświetlającymi drobinkami - żałuję, że nie zdecydowałam się na niego ;/
UsuńNie wiem dlaczego, ale nie przepadam za produktami z Avonu :P
OdpowiedzUsuńja ogólnie nie przepadam za balsamami z Avonu...i fakt, olejek arganowy podbił rynek kosmetyczny, ale myślę że lepiej i taniej wychodzi kupienie czystego olejku niż w formie ilościowej w jakimś innych kosmetyku.
OdpowiedzUsuńTeraz chyba tak zrobię - kupię olejek arganowy w czystej postaci.
UsuńNie miałam tego balsamu, ale aktualnie używam innego arganowego balsamu ;)
OdpowiedzUsuńmimo wszystko zapach jest bardzo ważny , masz rację ,też bym więcej nie kupila ;)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie zapach to podstawa... ;)
OdpowiedzUsuńhttp://hiddenndreamms.blogspot.com
Dla mnie zapach żelu jest bardzo ważny. A ta cena jest zdecydowanie za duża jak na żel
OdpowiedzUsuńfaktycznie zapach to ważna sprawa :) Jeszcze tych balsamów nie próbowałam i raczej już nie będę :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńlubię serię Skin So Soft, ale balsamu bardzo dawno nie miałam, jedynie żele i jakieś tam olejki, kusi mnie ten balsam ze względu na działanie, ale trochę sie boje, że zapach na prawdę mnie odrzuci :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taki drogi.
OdpowiedzUsuńniełądny zapach w moim odczuciu również dyskwalifikuje produkt czy do twarzy czy do ciała.. szkoda, że choć fajny, to nie idealny :/
OdpowiedzUsuńJa też tak mam, nawet jak balsam super działa a zapach mi się nie podoba to nie jestem go w stanie używać:)
OdpowiedzUsuńWiem jak to jest z tymi zapachami... Sama już miałam kilka takich delikwentów, których działanie było OK, ale zapach, a raczej smród, nie do zniesienia...
OdpowiedzUsuńDlatego często szukam produktów bezzapachowych, bo wtedy mam problem z głowy ;)
nie miałam go, szkoda, że brzydko pachnie :)
OdpowiedzUsuńJa z tej firmy nie mogę stosować niczego do pielęgnacji, gdyż zwyczajnie wywołują one u mnie uczulenie-skóra staje się podrażniona i sucha jak wiór. Doceniam za to kolorówkę i zapachy z Avonu.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się u Cb zostaje i zapraszam do mnie:)
zapach jest bardzo istotny, więc szkoda, że nie jest zbyt ładny...
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za kosmetykami do pielęgnacji ciała z Avonu.
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam produkt z tej serii i zapach był śliczny a teraz widocznie zaczęli ulepszać i zapach popsuli :/
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś krem do twarzy z Avonu.Brzoskwiniowy.Był delikatny, lekki i się szybko wchłaniał,ale brzoskwinią pachniał tylko gdy kremowałam nim twarz, a gdy się wchłaniał, uwalniał się jakiś dziwny zapach. Okropny, nie do zniesienia jak dla mnie.Od tamtego momentu nie zamawiam żadnych balsamów i kremów tej firmy.Inne ich produkty tez wg mnie pozostawiają wiele do życzenia :/
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za Avonem.
OdpowiedzUsuńDla mnie zapach jest bardzo ważny, a nawet najważniejszy :)
OdpowiedzUsuń