Witajcie Kochani :) Od pewnego czasu podczas kąpieli towarzyszy mi żel pod prysznic Original Source Lemon & Tea Tree, który otrzymałam na spotkaniu blogerek. Od dawna byłam bardzo ciekawa tych żeli, ale jakoś tak wyszło, że w szafce zawsze był zapas innych żeli, które trzeba było zużyć. No ale okazja przetestowania w końcu się nadarzyła i teraz mogę się z Wami podzielić moimi spostrzeżeniami na temat tego produktu.
Od producenta:
Absolutnie wyjątkowy żel pod prysznic Original Source Lemon & Tea Tree uzbrojony jest w wysoce witalną kwaśną energię 10 prawdziwych cytryn użytych do jego stworzenia. Uważaj - możesz go wypróbować i więcej do niego nie wracać albo nie wyobrażać sobie bez niego kąpieli.
Składniki:
Pojemność: 250 ml
Moja opinia:
Opakowanie to bardzo wygodna i trwała buteleczka, która zakończona jest zamknięciem typu "klik". Dzięki temu, że buteleczka swobodnie może stać do góry dnem żel bardzo łatwo się wydobywa i nawet, kiedy będzie miał się już ku końcowi nie będzie z tym problemu.
Konsystencja żelu ma mocny, jaskrawożółty kolor i jest lekko "galaretowata", jednak taka formuła nie przeszkadza w tym, żeby dobrze rozprowadzić żel po ciele. Ponadto ma piękny i orzeźwiający zapach - rzeczywiście wyczuwa się mieszankę cytryny i zielonej herbaty. Szkoda tylko, że woń ta nie utrzymuje się na skórze po kąpieli.
Jeżeli chodzi o efekty to żel ma dla mnie przede wszystkim dobrze myć. I tutaj ten produkt spełnia się w 100 %. Dodatkowo nie wysusza skóry ani jej nie podrażnia, a jego zapach zdecydowanie orzeźwia całe ciało - taki żel na pewno byłby wskazany podczas upałów ;) Minusem na pewno będzie fakt, że żel ten dość słabo się pieni, ale to nie przeszkadza w tym, by dobrze umyć całe ciało. Jeżeli chodzi o wydajność to dla mnie jest średnia - żelu nie ubywa jakoś bardzo szybko, ale też i nie wolno. No i oczywiście dużym plusem tego produktu jest skład - nie ma w nim alkoholu, co bardzo mi się podoba.
Z dostępnością tego produktu nie ma najmniejszego problemu - dostaniemy go chyba w każdej drogerii i w Internecie w wielu wariantach zapachowych. Przyczepić się można jedynie do ceny, bo ponad 8 złotych za słabo pieniący się i średnio wydajny żel to trochę za dużo, no chyba, że upolujemy go w promocji.
Podsumowując: mimo kilku minusów całkiem polubiłam ten żel na tyle, aby wypróbować inne warianty zapachowe (może będą lepiej się pieniły ;) Ale oczywiście będę czekała na jakąś kuszącą promocję ;)
* * *
Sesja, sesja, sesja... Stąd brak mi czasu na cokolwiek i przez pewien czas będę nieco rzadziej odwiedzała Wasze blogi, ale oczywiście będę się starała w miarę możliwości wszystkie zaległości nadrabiać. Mam nadzieję, że uda mi się jakoś przetrwać ten sajgon. A wszystkim studentom i studentkom życzę powodzenia na zaliczeniach i egzaminach ;)
Miłego dnia! :)
nie miałam jeszcze tych żeli.
OdpowiedzUsuńZ żeli OS najbardziej lubię limonkowy, czekoladowo-pomarańczowy i malinowo-czekoladowy :)
OdpowiedzUsuńNie przekonał mnie ten żel do siebie, ja lubię jak produkt jednak się pieni i jest wydajniejszy.
OdpowiedzUsuńJa go polubiłam :)
OdpowiedzUsuńJa mam z Mango i jestem zakochana, gdy biorę kąpiel :D
OdpowiedzUsuńOj mi się przyda powodzenie na egzaminach :) Ja robię sobie odpoczynek co jakiś czas i wtedy lookam na blogi hehe ;D
OdpowiedzUsuńMiałam żel o zapachu malina, wanilia i pachniał obłędnie. Chyba zapachy są największym atutem tych zeli :) Powodzenia w sesji!
OdpowiedzUsuńja uwielbiam te zele,niesamowicie pachną;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam go! Miałam już wszystkie zapachy i każdy mi odpowiadał:)
OdpowiedzUsuńchyba sie skusze na jakis:)
OdpowiedzUsuńdo niedawna używałam niebieskiego, tzn. miętowego OS :) dosyć fajne one są :))
OdpowiedzUsuńMoże skuszę się przy promocji znów na nie :)
Może go kiedyś wypróbuję, ale jak będzie w promocji.
OdpowiedzUsuńBędę musiała w końcu wypróbować jakiś żel z OS coby się przekonać jak jest naprawdę :)
OdpowiedzUsuńa ja jeszcze nie miałam żadnego żelu OS ;)
OdpowiedzUsuńMnie kusi czekolada&mięta, czekam na okazję, żeby zakupić :)
OdpowiedzUsuńKuszą mnie te żele :)
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę, ale na inny zapach :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy nic nie miałam z tej firmy..
OdpowiedzUsuńMam ten żel, i już wszystkie inne wypróbowałam. Moim faworytem jest malina z wanilią, uwielbiam go! (poza takimi żelami, można dostać jeszcze płyny kąpielowe, one pienią się mocniej)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze ich :)
OdpowiedzUsuńMiałam go, ładnie pachnie i myje co najważniejsze :D
OdpowiedzUsuńFajne opakowanie :D Chciałabym go wypróbować ;p
OdpowiedzUsuńpalynaaa.blogspot.be
Szkoda,że się nie pieni lubię taki efekt w żelach do mycia ciała
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie przepadam za tymi żelami, choć wersję z mango polubiłam ;)
OdpowiedzUsuńoj mialam kiedys inny zapach, mieta z czekolada ;) chcialabym spróbowac jak sie sprawdzilby inny zapach, taki bez czekolady ;D
OdpowiedzUsuńPo te żele sięgam rzadko bo są dla mnie mało wydajne i nie robią nic specjalnego ze skórą..czasami jednak się skuszę jakąś wersję zapachową, która mnie oczaruje i teraz mam kakao i malinę.
OdpowiedzUsuńŻele z tej serii cudownie pachną podczas mycia, ale zapach jest krótkotrwały;cc
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej firmy,muszę to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńpomarańczowy chyba mam ale wszystko czeka w poczekalni
OdpowiedzUsuńAjjj, uwielbiam te żele.
OdpowiedzUsuńMiałam tylko próbkę, ale muszę wypróbować więcej. :)
OdpowiedzUsuńNie lubię żeli Original Source, bo ich aplikacja jest dziwna, nie pienią się i jakoś tak średnio mi się widzą :P
OdpowiedzUsuńmój Łukasz używa zielonego żelu to jest chyba z kaktusem
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele OS :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten zapach, ale nie jestem w stanie używać tych żeli. Moja skóra strasznie na nie reaguje.
OdpowiedzUsuńmoim ulubionym z tej serii jest wanilia z malinką ;)
OdpowiedzUsuńKocham te produkty za zapachy, niestety jeszcze nie miałam do tej pory ani jednego (muszę najpierw wykończyć moje "zapasy" m.in. ze świąt). Ale już planuję kupić jakiś. Osobiście uwielbiam te o orzeźwiających zapachach ;)
OdpowiedzUsuńhttp://onlygrape.blogspot.com