Witajcie Kochani ;) Jestem stale zabiegana (zwłaszcza teraz - podczas sesji) i naprawdę mało kiedy mam czas na taką pełną i profesjonalną pielęgnację moich włosów. Choć staram się być systematyczna w stosowaniu odżywek i różnych kuracji to niestety nie zawsze udaje mi się wygospodarować na te czynności kilka cennych minut. Wówczas z opresji ratują mnie tzw. ekspresowe odżywki, których użycie oszczędza mnóstwo czasu. Jedną z takich odżywek jest odżywcza mgiełka do włosów słabych i łamliwych Pokrzywa i Łopian z linii Naturals Herbal firmy Avon. I choć w moim odczuciu nie jest to jakiś super produkt to stosuję go od paru dobrych lat. Dlaczego? Dowiecie się, czytając recenzję.
Od producenta:
Odżywcza mgiełka z wyciągiem z łopianu i pokrzywy, które pomagają przywrócić włosom zdrowy wygląd i sprężystość. Przeznaczona do włosów słabych i łamliwych. Działanie: Łopian zawiera witaminę C i potężną dawkę fosforu. Wspomaga naturalny wzrost włosów, chroniąc je przed uszkodzeniami. Koi podrażnioną skórę głowy. Pokrzywa jest bogata w witaminę B i sole mineralne. Odżywia i nawilża włosy, nadając im zdrowy połysk.
(Źródło: www.avon.pl)
Sposób użycia: Obficie spryskać wilgotne włosy. Układać jak zwykle.
Składniki:
Aqua, Cyclopentasiloxane, Cetearyl Alcohol, Methyl Gluceth-10, Phenoxyethanol, Polyquaternium-37,Propylene Glycol, Methylparaben, Parfum, Propylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Linoleamidopropyl, PG-Dimonium, Chloride Phosphate, Glycerin, PPG-1 Trideceth-6 Trifolium Pratense Extract, Rosmarinus Officinalis Extract, Lavandula Angustifolia Extract, Humulus Lupulus Extract, Salvia Officinalis Extract, Tocopheryl Acetate, Arctium Lappa Root Extract, Urtica Dioica Extract.
Pojemność: 125 ml
Moja opinia:
Opakowanie to trwała (spadła mi dwa-trzy razy na podłogę i nie uległa żadnemu uszkodzeniu) buteleczka z tworzywa sztucznego, która zakończona jest specjalnym dozownikiem. Taki dozownik pozwala w bardzo łatwy sposób spryskać całe włosy odpowiednią ilością odżywki w żaden sposób nie brudząc sobie rąk. Dodatkowo dzięki temu, że buteleczka jest przezroczysta mamy możliwość zobaczenia w jaki sposób wygląda konsystencja.
Konsystencja tej mgiełki ma postać mlecznej (?), nieco płynnej formuły. Z kolei jej woń jest świeża, przyjemna i rzeczywiście przypominająca zapach pokrzywy.
Śmiało mogę powiedzieć, że opakowanie tego produktu miało okazję już kilka razy się zmienić, ale efekty wciąż pozostają takie same. Tak jak wspomniałam na początku - kiedy nie mam czasu, po umyciu szybko spryskuję moje wilgotne pasma. I tutaj zaoszczędzam mnóstwo upływających minut, bo odżywki tej nie muszę spłukiwać tylko od razu mogę rozczesywać włosy. A idzie mi to bardzo sprawnie, bo mgiełka zdecydowanie to ułatwia (mimo, że włosy mają tendencję do plątania). Po wysuszeniu pasma nie są przyklapnięte - co znaczy, że mgiełka ich nie obciąża i są wygładzone. Dodatkowym plusem jest to, że mimo alkoholu w składzie włosy nie są wysuszone. Jedynym mankamentem co do działania tej odżywki będzie brak odżywienia, ponieważ włosy jak były łamliwe i zniszczone tak nadal są, no ale aż takich cudów już nie oczekiwałam. Wydajność tego produktu jest średnia - nie wystarcza na jakoś bardzo długo i nie kończy się też bardzo szybko - u osób z krótszymi włosami na pewno wystarczy na dłuższy okres.
Mgiełka dostępna jest przede wszystkim w katalogu Avon do zamówienia u konsultantek, ale dostaniemy ją także w sklepach internetowych, a nawet stacjonarnie w Biurze Obsługi Klienta Avon. Cena regularna tego produktu to 11 złotych, ale właściwie za każdym razem możemy spotkać go w promocji za jakieś 7-8 złotych.
Podsumowując: dla osób żyjących w biegu, czyli takich jak ja, mgiełka ta będzie dobrym poratowaniem i chociaż takim minimum wymaganej pielęgnacji włosów. Oczywiście nie zastąpi ona stosowania dłuższych kuracji czy specjalistycznych masek, ale na pewno może poratować nas w awaryjnych sytuacjach, tym bardziej że niewiele kosztuje.
Miłego dnia ;)
Też teraz nie mam na nic czasu ;/ dlatego muszę wstawać wcześnie rano żeby umyć włosy. Staram się wstać jeszcze 10 minut wcześniej żeby nałożyć choć na chwilę jakąś maskę :) Jeśli nie poprawia kondycji włosów i dalej się łamią to chyba nie skorzystam :)
OdpowiedzUsuńlubię kosemtyki Avon, nigdy nie zobiły mi jakiejś krzywdy
OdpowiedzUsuńdziwna konsystencja jesli chodzi o mgielke ;p .. ale nei wierze w produkty avon, żeby na dłuższa mete mogły by w czymś pomoc
OdpowiedzUsuńnie jestem fanką kosmetyków z Avonu, znam jednak mgiełki z Green Pharmacy i właśnie czekam, na przesyłkę.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś szał na mgiełki z Avon (zarówno te, do ciała, jak i do włosów) :)
OdpowiedzUsuńoooo nie znam tej mgiełki, ciekawa..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie na WIELKĄ WYPRZEDAŻ KSIĄŻEK!
Ja również używam odżywki w sprayu, ale Gliss Kur i też polecam:)
OdpowiedzUsuńMam ją i nie zauważyłam jakiś szczególnych efektów. Ale nie stosuję jej regularnie;)
OdpowiedzUsuńLubię produkty z katalogu AVON i bardzo chętnie zakupuję tam różne kosmetyki.
OdpowiedzUsuńLecz na tą odżywkę się nie skusiłam ,pewnie dla tego że mam już o wiele za wiele kosmetyków . Ale dobrze znać opinie o niej ;)
Cena niewygórowana, a działanie wydaje się być bardzo dobre!
OdpowiedzUsuńnie korzystalam nigdy, ale skoro nie widac efektow to wole nie kupowac, poniewaz musze porzadnie sie wziac za moje wlosy:D
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem wzmocnić włosy może tylko maska ;)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście mam tyle czasu, żeby stosować zwykłe odżywki, aczkolwiek ta wydaje się być ciekawa :)
OdpowiedzUsuńMiałam raz taką mgiełkę, ale kompletnie nic nie robiła z moimi włosami :)
OdpowiedzUsuńA ja pokrzywę wolę w formie ziołowej herbaty, oczywiście z naturalnego suszu. Wbrew panującej opinii pokrzywa jest bardzo smaczna (czyt. mnie smakuje), więc nie ma co inwestować w kosmetyki, tylko wybrać się do herbaciarni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Lubię takie ekspresowe mgiełki, choć ich działanie jest zazwyczaj słabe, ale czasem się przydają ;)
OdpowiedzUsuńma takie opakowanie jak ich miegłki do ciała, ja ogólnie nie lubię za bardzo avonu, a te kosmetyki naturals są mega tanie, więc wątpię,że są takie naturalne :D
OdpowiedzUsuńUżywałam jej tylko ze względu na zapach, nic nie robiła z moimi włosami. Na szczęście ich nie obciążała :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tej mgiełki, muszę ją przetestować ;)
OdpowiedzUsuńmy-own-dress.blogspot.com
To jest jedyna odżywka z AVON która mi przypadła do gusrtu :)
OdpowiedzUsuńhej :) kiedy wyniki rozdania?
OdpowiedzUsuńHej :) Jutro wieczorem lub w czwartek rano ;)
UsuńNie lubię stosować produktów do włosów bez spłukiwania a i z tej serii produktów nie lubię. Obserwuję Cię;)
OdpowiedzUsuńCiekawą konsystencję ma ta mgiełka. Może zwrócę na nią uwagę przy następnym zamówieniu, ponieważ włosy strasznie mi się plączą po umyciu.
OdpowiedzUsuńMiałam już jakąś odżywkę z Avonu i nie działała :/ Zawiodłam sie i nie zamawiałam, ale tej co masz nie miałam. Może kiedyś wypróbuję i na sobie :)
OdpowiedzUsuńhttp://borenium.blogspot.com/
Chyba zakupię sobie taką mgiełkę. ^^
OdpowiedzUsuńhttp://oliwia-zofia.blogspot.com
Nigdy nie używałam żadnego preparatu do pielęgnacji włosów z Avonu, może czas to zmienić?
OdpowiedzUsuńNie przepadam za mgiełkami do włosów ;)
OdpowiedzUsuńChętnie bym ją wypróbowała ;) Ciekawe jakby się spisała u mnie ;)
OdpowiedzUsuńoj chyba sobie zamówie ! :)
OdpowiedzUsuń