Obserwatorzy

wtorek, 18 listopada 2014

Moja mała czarna - Avon Little Black Dress

Dzień dobry :) Dzisiaj będzie kilka słów o mojej ulubionej wodzie toaletowej. Little Black Dress firmy Avon jest większości na pewno bardzo dobrze znana. Ja sama przez długi czas zapach ten znałam tylko ze stron zapachowych z katalogu i wtedy jakoś szczególnie mnie nie zachwycał - był ładny, ale nie powalający. Bliżej natomiast poznałam go niecały rok temu, kiedy otrzymałam wodę w prezencie i od tego momentu po prostu mnie oczarował. Otóż okazuje się, że zapach ze strony katalogowej może dość różnić się od rzeczywistego...


 Od producenta:

Avon - Little Black Dress : Na dnie tego kobiecego, zmysłowego zapachu czają się dominujące akordy drzewa mlecznego, japońskiej śliwki i kaszmirowego piżma. Wyżej, a samym sercu zapachu, wdzięcznie splatają się ze sobą nuty kwiatowe: różowej peonii, gardenii, ylang-ylang i księżycowego kwiatu. U szczytu pysznią się ziołowe akcenty afrykańskiego imbiru i szczypty kolendru, a całość wieńczy ciepłe tchnienie cyklamenu.

Źródło: klik

Pojemność: 50 ml

Moja opinia:


Flakonik jest bardzo tradycyjny - to szklana buteleczka wraz z wygodnym atomizerem, który rozpyla odpowiednią ilość wody toaletowej. Ogólnie miałam kilka wód toaletowych z Avonu i nigdy nie zdarzyło mi się, żeby atomizer się zaciął albo uległ innemu uszkodzeniu, więc w tej kwestii nie mam żadnych zastrzeżeń.


Muszę przyznać, że na tę chwilę jest to mój ulubiony zapach, który regularnie kupuję od dłuższego czasu. I wiem też, że osobom w moim otoczeniu również się podoba - już kilka razy miałam sytuację, że koleżanki pytały mnie co to za zapach, a nawet pani w sklepie bardzo go chwaliła i oczywiście też pytała o nazwę :D Dla mnie jest to idealna woń - nie słodka, nie dusząca, nie mdląca, ale delikatna i świeża. Mimo tego, że posiada nuty kwiatowe (które nie do końca są moim ulubionym typem zapachu) to nie są one mocno wyczuwalne - całość została dobrze zrównoważona. Nie wiem dlaczego, ale woń ta bardzo kojarzy mi się z elegancją, a wiadomo, że każda kobieta lubi czuć się elegancko każdego dnia. Moim zdaniem jest to zapach uniwersalny - świetnie się sprawdzi się na większe wyjścia i będzie również dobry na co dzień. Poza tym uwielbiam tę wodę za trwałość zapachu - na skórze potrafi utrzymać się kilka długich godzin, a na ubraniu jest wyczuwalny jeszcze kolejnego dnia. Jest też całkiem wydajna.


Wodę toaletową Little Black Dress najłatwiej zamówić można z katalogu u konsultantki Avon. Regularna cena katalogowa to 76 złotych, jednak często są promocje, podczas których można nabyć wodę za około 40 złotych wzwyż. Jeżeli nie mamy dostępu do konsultantki wodę można zamówić bezpośrednio w sklepie internetowym Avon lub na Allegro - w szczególności polecam aukcje, ponieważ na nich ceny są o wiele niższe - ja np. kupuję wodę toaletową za niecałe 33-35 złotych, w które wliczone są koszty przesyłki.


Podsumowując: polecam tę wodę każdej kobiecie, która ceni sobie elegancję i świeżość. Ja sama na pewno pozostanę jej wierna jeszcze przez długi czas :)

Ogólna ocena: 5/5

 A jakie są Wasze ulubione zapachy?
Chętnie poczytam o Waszych ulubionych wodach toaletowych/perfumach :)

36 komentarzy:

  1. kilka razy już byłam bliska zakupu i zawsze odpuszczałam. chyba jednak muszę się skusić w końcu na ten zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze podobał mi sie ten perfum :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dostałam ten zapach wraz z deo w prezencie, ale okazał się nie być moim zapachem :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo szkoda :( No ale nie każdemu musi przypaść do gustu.

      Usuń
  4. znam znam i kiedyś też używałam :) piękny zapach, bardzo kobiecy

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam wersję Little White Dress i też ją lubię chociaż zatyczka mnie denerwuje, bo spada ciągle ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O może też wypróbuję tę wersję ;) Kurczę, to akurat musiał Ci się trafić wadliwy towar, bo u mnie zatyczka nie spada.

      Usuń
  6. moja mama ja uwielbia, ja zreszta tez ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. znam ten zapach i bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Całkiem fajne się wydają te perfumy. Ja dostałam ostatnio w prezencie Perceive od Avonu i też są naprawdę świetne. Moim drugim ulubionym zapachem takim typowo wieczorowym, (bo Perceive używam na co dzień), jest Christina Aquilera By night, co prawda trzeba czasu żeby polubić się z tym zapachem , ale potem jest naprawdę genialny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Perceive też znam i lubię :) Chirstinę Aquilerę wąchałam tylko w drogerii i też mi się spodobała :)

      Usuń
  9. Kiedyś je wąchałam i zapach jest naprawdę piękny ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. uwielbiam ten zapach, avon ma super perfumy

    OdpowiedzUsuń
  11. Musze zaopatrzeć sie w jakies perfumy z avonu:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Oo nie znam tego perfumu, ja natomiast lubię adidasa niebieskiego i pur blance :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam ten zapach i jest ze mną od około 10 lat :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo lubię ten zapach, obecnie mam kulkę o tym zapachu. Kiedyś miałam balsamy do ciała z tej serii zapachowej... zapach też miałam:))

    OdpowiedzUsuń
  15. Mnie również ten zapach przypadł do gustu :) Popieram, Avon ma bardzo ładne zapachy :P

    OdpowiedzUsuń
  16. ja uwielbiam Burberry perfumy i te bardziej męskie jak Marc Jacobs Bang! ale może jakbym te powąchała... : p

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja też bardzo lubię ten zapach :) I to opakowanie jest świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  18. wiesz, że teraz zaczęłam go znów używać??? Ale telepatia...

    OdpowiedzUsuń
  19. zgadzam się z Tobą w 100%, woda jest cudowna!!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Te perfumy to taki klasyk Avonu:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo je kiedyś lubiłam, nie za mocne to najważniejsze :)

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz, dołączenie do Obserwatorów, czy dodanie do blogroll'a serdecznie dziękuję ;) Jest to dla mnie ogromny motywator oraz znak, że to, co robię ma sens ;)
Zostaw po sobie jakiś ślad, żeby łatwiej było mi Cię znaleźć - wówczas na pewno się odwdzięczę :)
Na wszelkie pytania staram się odpowiadać bezpośrednio tutaj :)