Dzień dobry Kochani. Cellulit to ogromna zmora kobiet. Moja także. I nie ma co się łudzić, że jakieś cudowne kosmetyki pomogą nam się go pozbyć. Ja wychodzę z założenia, że jedynie ćwiczenia są w stanie pomóc skórze dotkniętej cellulitem, natomiast przeróżne produkty mogą być tylko wspomagaczem. Grubo ponad miesiąc temu robiłam zakupy w Rossmannie i przy półce z kosmetykami zobaczyłam antycellulitowy balsam do ciała Evitte w dość atrakcyjnej cenie niecałych 7 złotych. Nie powiem - skusiła mnie ta cena i balsam wylądował w moim koszyku. A czy, gdy wylądował na mojej skórze, poradził sobie w walce z cellulitem?
Od producenta:
Antycellulitowy balsam do ciała Evitte
Polecany do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju skóry z objawami cellulitu. Innowacyjna formuła oparta o wysokowartościowe, naturalne składniki aktywne skutecznie zmniejsza cellulit oraz znacznie poprawia wygląd i kondycję skóry. Wspomaga wyszczuplenie, wygładza skórę oraz przywraca jej optymalną elastyczność.
Bogactwo naturalnych składników:
- ekstrakt z mandarynki zawiera wiele witamin (z grupy B, A, C) oraz mikro- i makroelementów (żelazo, wapń, potas, magnez), które są niezwykle ważne w prawidłowej pielęgnacji skóry,
łagodzi podrażnienia oraz likwiduje przebarwienia dzięki czemu skóra odzyskuje ładny koloryt,
- ekstrakt z szyszek cyprysa - wiecznie zielonego drzewa Cupressus Sempervirens, będącego nieodłączną częścią toskańskiego krajobrazu sprawia, że skóra staje się jędrna i elastyczna oraz nabiera zdrowego wyglądu,
- witamina E wygładza, natłuszcza i nawilża, opóźnia procesy starzenia się skóry a także chroni przed niekorzystnym wpływem czynników zewnętrznych,
- kofeina wspomaga redukcje cellulitu, poprawia mikrocyrkulację i ukrwienie skóry, zapewnia sprężyste, jędrne ciało.
Rezultat: bardziej jędrna i gładka skóra. Mniej widoczny cellulit.
Pojemność: 200 ml
Moja opinia:
Opakowanie to tradycyjna tubka wykonana z materiału sztucznego, który jest na tyle miękki i giętki, że pozwala w bardzo wygodny sposób wydobyć produkt. Do tego tubka zakończona jest wieczkiem typu "kilk".
Co do konsystencji to w ogóle ona mi nie odpowiada: jak dla mnie jest zbyt "wodnista". Dobry balsam do ciała na pewno powinien mieć nieco gęstszą konsystencję. A ten produkt, kiedy go nakładam, dosłownie spływa mi z rąk. Z kolei jego barwa jest biała, a zapach - no szału nie ma. Producent zapewnia, że jest to woń mandarynki, a wg mnie koło mandarynki to ten balsam nawet nie leżał. Mimo to jego zapach jest ładny i świeży, choć niczym nie przypominający wonią tego owocu.
Efekty... No rewelacji nie ma, ale też ich się nie spodziewałam. Oczywiście cellulit nie zmniejszył się nawet w najmniejszym stopniu. Jednak pochwalić ten kosmetyk mogę za to, że mimo wodnistej konsystencji dość szybko się wchłania i ładnie nawilża skórę. Czy skóra była w jakiś szczególny sposób odżywiona? Nie sądzę, była po prostu taka sama jak wcześniej, nie nabrała nawet ładnego kolorytu. Plusem tego balsamu jest na pewno wydajność - nie potrzeba go wiele, by pokryć nim poszczególne części ciała.
Tak jak wspominałam na początku - cena jest bardzo przyjazna, bo to niecałe 7 złotych, natomiast znaleźć go możemy w każdym Rossmannie.
Miłego dnia ;)
W takie kosmetyki nie wierze i pewnie niska cena i tak by mnie nie skusiła do zakupu ;)
OdpowiedzUsuńNie kusi mnie ze względu na zbyt słabe właściwości pielęgnacyjne. Zniwelowania cellulitu nie spodziewam się po żadnym kosmetyku, ale powinien chociaż odżywiać, nawilżać i napinać skórę.
OdpowiedzUsuńja mam już swój hicior w tej branży :P
OdpowiedzUsuńJa też ;D
UsuńZgadzam się z Tobą co do tego, że żaden kosmetyk nie zlikwiduje cellulitu częste ćwiczenia i mamy większe szanse na efekty :)
OdpowiedzUsuńMam ten kosmetyk, również skusiła mnie na niego jakaś promocja. Balsam ten mnie ani nie nawilżył, ani nie odżywił. Została mi go jeszcze połowa, a już zastapiłam go masłem z GP.
OdpowiedzUsuńdobrze,że ostrzegasz:) za takie pieniądze nie spodziewałabym się cudu
OdpowiedzUsuńFaktycznie z tego co piszesz wypadł dość słabo...
OdpowiedzUsuńno za 7zł, to nawet bym nie oczekiwała redukcji cellulitu ;)
OdpowiedzUsuńcena w tym momencie pokazuję nam jakość ;c
OdpowiedzUsuńJa też bym nie oczekiwała, ściema nad ściemami. ;)
OdpowiedzUsuńNie wierzę w te wszystkie antycelulitowe produkty
OdpowiedzUsuńnigdy mnie nie zainteresował..
OdpowiedzUsuńja używam głównie gęstych maseł, nie lubię wodnistych kosmetyków
OdpowiedzUsuńHmm ... Nie wierzę w produkty usuwające cellulit.
OdpowiedzUsuńTeż miałam kiedyś ten balsam i nie zachwycił mnie również ;)
OdpowiedzUsuńMiałam go i rzeczywiście jest bardzo słaby, nawet nie nawilża skóry :/
OdpowiedzUsuńJakoś nie przekonują mnie takie kosmetyki...
OdpowiedzUsuńja nie wierzę w takie produkty
OdpowiedzUsuńJa nie mam cellulitu "jeszcze" ale rozstępy :/ wrrr
OdpowiedzUsuńnie mialam go jeszcze
OdpowiedzUsuńnie mialam
OdpowiedzUsuńhttp://rozaliafashion.blogspot.com/
cellulit tylko ćwiczeniami się da zwalczyć :D ja nie stosuję żadnych kremów na niego - a od ponad miesiąca regularnie trenuję i efekty są na razie małe ale są. :) Balsam może ewentualnie wspomóc zwalczanie tego dziadostwa :)
OdpowiedzUsuńSzkoda... Ja dalej szukam ideąłu :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tobą w 100%, balsamy przeciwcellulitowe jedynie mogą wspomagać, ale tak naprawdę sport i ruch są najważniejsze! :)