Dzień dobry :) Jakiś czas temu zakupiłam sobie antybakteryjne mydło siarkowe firmy Barwa. Byłam go bardzo ciekawa, ponieważ wcześniej naczytałam się o nim wiele pozytywnych opinii i oczywiście postanowiłam je przetestować na sobie. Do zakupu zachęciło mnie, zapewniane przez producenta, przeciwbakteryjne i przeciwłojotokowe działanie. Czy mydełko siarkowe rzeczywiście sprawdziło się aż tak dobrze? Zapraszam do przeczytania recenzji ;)
Od producenta:
Składniki:
Pojemność: 100 g
Moja opinia:
Jak zapewne każdy zdołał zauważyć opakowanie mydełka to tekturowe pudełeczko. Poza tym mydło było jeszcze owinięte w przezroczystą folię.
Kształt mydła to typowa kostka jak w wielu przypadkach tego produktu. Mydełko to jest na tyle solidnie wykonane, że nie sposób go złamać ani zmienić jego kształtu - dopiero podczas wielokrotnego kontaktu z wodą jego objętość się zmniejsza. Jak widać na zdjęciach ma kolor mocno żółty, a jego zapach jest dość specyficzny (i nie każdemu może przypaść do gustu) - na pewno można wyczuć zapach siarki.
Zastosowanie tego mydełka jest naprawdę szerokie - można go używać do skóry głowy, ramion, pleców czy twarzy. Ja jednak zdecydowałam się jedynie na aplikację na twarz. Jeżeli chodzi o działanie to jak dla mnie zdecydowanie za mocno wysusza. Faktem jest, że dobrze radzi sobie ze zwalczaniem wyprysków na skórze, ale szkoda, że poprzez takie mocne wysuszenie, w wyniku czego poszkodowana jest cała cera. Oczywiście produkt ten nie podrażnia ani nie uczula, więc tutaj obietnica producenta się sprawdza. Poza tym jak dla mnie mydełko trochę słabo się pieni, ale to nie przeszkadza w tym, żeby dobrze oczyścić twarz. Dodatkowo jest bardzo wydajne, myłam nim twarz przez długi czas, a jego objętość niewiele się zmieniła.
Cena takiego mydełka to około 6 złotych i powinniśmy znaleźć je w każdym Rossmannie, choć u mnie nie ma go do tej pory i swoje kupiłam w osiedlowej drogerii.
Podsumowując: gdyby to mydełko aż tak nie wysuszało na pewno pozostałabym przy nim dłużej, bo dobrze sobie radzi z wypryskami. Jednak wada ta spowodowała, że postanowiłam je odstawić. Być może u innych o wiele lepiej się sprawdzi.
Miłego dnia ;)
Szkoda że wysusza :/ Co do mydeł preferuje mydła w płynie :)
OdpowiedzUsuńTo mydło podobno jest też dostępne w płynie, chociaż ja takiego np. w Rossmannie nie spotkałam.
Usuńja mam uczulenie na siarkę niestety :(
OdpowiedzUsuńOoo, pamiętam ten smrodek, ale zawzięcie szorowałam nim plecy :)
OdpowiedzUsuńTak, tak - zapach jest specyficzny ;/
Usuńszkoda, że ta seria wysusza :/
OdpowiedzUsuńUżywałam go kiedyś, ale też mocno mnie przesuszało, więc w razie potrzeby używałam go tylko punktowo ;)
OdpowiedzUsuńO! Punktowe stosowanie to świetny pomysł ;)
Usuńwydawało mi się, że już dodałam tu komentarz. może trafił do spamu. miałam kiedyś mydełko z siarką ale innej marki i dobrze je wspominam
OdpowiedzUsuńNie znalazłam nic w spamie - może to jakiś błąd systemu ;/
UsuńJa się jak dotąd nie spotkałam z mydełkami siarkowymi oprócz Barwy.
nie słyszałam o nim, szkoda że wysusza cerę :(
OdpowiedzUsuńCiekawy blog - dodaję do obserwatorów! Pozdrawiam.
http://czesc-lubie-cie.blogspot.com/
Ja mam z tej serii tonik i krem. Te kosmetyki mi również wysuszają mocno cerę, ale tonik stosuję jako szybką i doraźną pomoc, gdy coś się pojawi na twarzy a krem stosuje jako bazę pod makijaż na większe wyjścia. Dobrze matuje. Nie wiedziałam, że jest także mydełko, na pewno je dokupię bo mimo tego wysuszenia kosmetyki naprawdę dobrze robią mojej cerze :)
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem nie powinno się stosować mydeł w kostkach do mycia twarzy ponieważ mają one inne pH niż skóra i mogą zwiększać florę bakteryjną na skórze. :)
OdpowiedzUsuńW opisie producenta jest jasno opisane do czego można stosować to mydełko :)
UsuńDla mojej cery to mydełko już chyba nie bardzo, myślę że osoby posiadające bardzo tłusta lub wręcz łojotokową cerę byłyby zadowolone ;)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś maseczkę z tej serii - po 2 minutach od nałożenia oczy zaczęły piec i łzawić. zraziłam się do nich na dobre
OdpowiedzUsuńMoja przyjaciolka je uzywa i wlasnie wspominala ze dosc bardzo wysusza, no ale jej to widocznie jakos nie przeszkadza ;) tylko z tego co wiem to ona uzywa tego mydla punktowo a nie na cala twarz ;)
OdpowiedzUsuńja odstawiłam po jednym użyciu ;/
OdpowiedzUsuńoooo i moja zmora, strasznie nie lubię tego mydła za jego zapach, fuuuuj :(
OdpowiedzUsuńJak zwykle fenomenalny post! Jesteś mistrzynią! :*
OdpowiedzUsuńWidać, że kochasz to co robisz! Dzięki za podzielenie się tym ze mną :-*
Wesołych i spokojnych świąt pełnych magii :-*
Pozdrawiam,
Katherine Unique
uwielbiam to mydło:)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego mydełka ;)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię te mydełko , ale jego forma mi nie odpowiada , wolałabym by było w dozowniku ;))
OdpowiedzUsuńno krem mnie też wysuszył, więc chyba ta seria tak ma..
OdpowiedzUsuńdziękuję za przypomnienie o istnieniu tego mydełka, miałam już szampon, krem, serum i maseczkę z tej serii i byłam bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńMiałam raz jakieś inne mydełko siarkowe ale właśnie też za mocno wysuszało, fajnie się sprawdza używane co jakiś czas na przemian z innymi :))
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo xo
Kiedyś go używałam:). Teraz używa mój brat i prawda, wysusza.
OdpowiedzUsuńStosowałam bardzo dawno temu i w moim przypadku się nie sprawdziło, ogólnie rzecz biorąc produkty wysuszające doprowadziły moją cerę do ruiny, bo mimo iż z skłonnościami do wyprysków to bardzo wrażliwa. Więc później wyglądało to tak, że przed wyjściem z domu, zamiast kremu na twarz nakładałam maseczkę nawilżającą, która momentalnie się wchłaniała. Ale każda cera jest inna ;)
OdpowiedzUsuńmiałam krem z tej serii, okropnie wysuszył mi buzię.. tu nie o to powinno chodzić w kosmetykach przeciwtrądzikowych..
OdpowiedzUsuńkochana, gratuluję tych 50 tys! :*
stosowałam kiedyś mydełko siarkowe i bardzo mnie uczuliło.
OdpowiedzUsuńwszyscy bardzo sobie chwalą to mydełko, ale ja boję się tego nadmiernego wysuszenia, mam bardzo wrazliwą buzie, trochę wyprysków, najgorsze są te czerwone, podskórne, które strasznie bolą... ale sądzę, że to mydełko mogłoby być za mocne i wyrządzić więcej szkody niż pomóc.. może jak będe w Polsce w styczniu to kupię i zobaczę, jak będzie kiepsko to zostawię siostrze, ma trądzik na plecach.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ... Strasznie wysuszało.
OdpowiedzUsuńNiektóre produkty z Barwy są naprawdę niezłe np. mam od nich dobry kremik do rąk :) Wesołych Świąt :* :*
OdpowiedzUsuńsiarkowy szampon wlasnie uzywam:)
OdpowiedzUsuńO firmie słyszałam, ale jeszcze tego mydła nigdy nie stosowałam. Pozdrawiam http://jusinx.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńchyba raczej go nie kupie
OdpowiedzUsuńAkurat z tej serii kończę tonik i w sam raz jak dla mnie, pomimo że mam cerę wrażliwą. Ciekawa jestem, czy to mydełko by mi podpasowało.
OdpowiedzUsuńA myślałam, że polecę go TŻ, jednak nie skoro wysusza...
OdpowiedzUsuńU mnie leży to mydełko i czeka na przetestowanie :)
OdpowiedzUsuńMydło rzeczywiście wysusza, ja obecnie używam kremu siarkowego i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała, ale skoro wysusza to raczej sobie daruję ;)
OdpowiedzUsuń