Obserwatorzy

piątek, 9 sierpnia 2013

Nowe Glamour

Jak zapewne pamiętacie niedawno dzięki Sample City otrzymałam do testowania magazyn Glamour (KLIK). Kiedy zapoznałam się z komentarzami okazało się, że nie każdy z Was uważał tę akcję za hmm... normalną, no bo jak można testować gazetę? Otóż można! Dzisiejszym postem chciałabym Wam udowodnić, że recenzowanie gazet jest jak najbardziej możliwe. Prasa stale się zmienia, czy to graficznie, czy też tematycznie i warto obserwować te zmiany. Tak więc zapraszam Was na prześledzenie razem ze mną różnic jakie zaszły między starym a nowym Glamour.

Słów kilka o magazynie...

Glamour to supermagazyn dla nowoczesnych i dynamicznych kobiet, które kochają modę (ale nie są jej niewolnicami) i chcą od życia wszystkiego, co najlepsze (ale potrafią traktować rzeczywistość z przymrużeniem oka).

Widoczne gołym okiem...

Na pewno każdy zdołał zauważyć, że zmienił się format Glamour. To jego główna zmiana. Na samym początku miał rozmiar typowego zeszytu szkolnego, czyli A5. Teraz odświeżony magazyn jest zbliżony rozmiarami do B5. Dowiedziałam się także, że być może nowy Glamour będzie miał jeszcze większy format - mianowicie taki jak np. Twój Styl lub Viva. Nie uważam tego pomysłu za zbyt dobry, ponieważ obecny rozmiar najbardziej mi odpowiada. Zdjęcia są większe, bardziej przejrzyste, a tekst czytelny. Większy format może po prostu nie mieścić się do torebki, a teraźniejszy nie sprawia żadnych problemów.

Zmiany, zmiany, zmiany...

Spis treści
W środku pisma zaszło ich dość sporo. Oczywiście nie w każdej sekcji. Na dobry początek metamorfozę przeszedł spis treści. I wyszła ona na duży plus. Rozmieszczenie tekstu jest o wiele lepsze. Nie mam teraz wrażenia, że strona wręcz na mnie "krzyczy" i nie wiem od jakiego artykułu zacząć. Obecny spis streści jest poukładany i czytelny.

POPRZEDNI:

OBECNY:

SEKCJE
Zespół redakcyjny Glamour postanowił też odświeżyć poszczególne sekcje. Właściwie każda w jakiś sposób jest nowa w np. elementy graficzne, jednak ja wybrałam te, które najbardziej (moim zdaniem) się zmieniły i przykuły moją uwagę.

Portret Glamour
Ten dział jest zupełnie nowy. I jedyny (niestety) pod względem nowości. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z nim w magazynie. Z tego, co wyczytałam sekcja ta będzie zajmowała się ukazaniem człowieka, przedstawieniu jego historii i przybliżeniem całej jego sylwetki. Jak dla mnie to strzał w dziesiątkę, ponieważ bardzo lubię czytać historie o ciekawych ludziach. W sierpniowym numerze możecie zapoznać się z Johnem Galliano - znanym projektantem.


Generacja Glamour
W nowym numerze tej sekcji poświęcono o wiele więcej stron (około 20) niż poprzednio (niespełna 12). W tym dziale znajdziemy teraz całe mnóstwo informacji na temat kariery, biznesu, jedzenia, psychologii itp. Numer wzbogacono także o wywiady z przeróżnymi ludźmi.


Trendy Glamour
To jeden z moich ulubionych działów. Jemu także poświęcono o wiele więcej stron. Do wielkich zdjęć modelek w najnowszych kreacjach dołączono podrozdziały (np. Trendy Deseń, Trendy Tkanina), które zawierają porady w jaki sposób modnie się ubrać.


Musisz to mieć
Ta sekcja właściwie nie zmieniła się jakoś diametralnie, jednak czytając magazyn zawsze zwracam na nią uwagę, ponieważ można przeczytać w niej o najnowszych nowościach na rynku w sferze mody, jedzenia itp.


Psychologia Glamour
W końcu ten dział został wzbogacony w reportaże, które tak uwielbiam. Poprzednio rzadko można było je spotkać. W starym numerze umieszczono np. psychotest, który niezbyt wiele wniesie do naszego życia. Natomiast reportaże to ten gatunek, który przedstawia człowieka i jego zachowanie w różnych sytuacjach. W sierpniowym numerze został podjęty bardzo częsty problem... Jeżeli możecie koniecznie przeczytajcie.

POPRZEDNIO:

OBECNIE:

Ogólnie rzecz biorąc...

Glamour to pismo o modzie. Dla wielu czytelniczek jest niczym księga mody. I rzeczywiście - dzięki niemu można zapoznać się bardzo szybko z najnowszymi trendami, poczytać wypowiedzi stylistów, fotografów oraz kreatorów mody. W obecnej wersji Glamour o wiele bardziej mnie interesuje. Wcześniej nie kupowałam go tak często, lecz teraz (jeżeli redakcja pozostanie przy wprowadzonych zmianach) na pewno kupię go od czasu do czasu. Jednak nie co miesiąc, ponieważ cena jest jak dla mnie zbyt wysoka (3,99 zł to tylko cena promocyjna) - 4,99 to zdecydowanie za dużo. Minusem jest także mnogość reklam w piśmie - mam chyba wrażenie, że jest ich jeszcze więcej niż było, ale to jestem w stanie zrozumieć - teraz całe środowisko prasy utrzymuje się głównie z nich.

A czy Wy kupujecie Glamour? Co o nim sądzicie? ;)

Testowanie przebiegło dzięki:


Notka zawiera informacje, pochodzące z TEJ strony.


32 komentarze:

  1. Jeszcze nigdy nie miałam w swoich rękach tej gazety :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że Glamour zmienił się na lepsze ;) Ja się nie załapałam, niestety :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej ;)
      Na pewno w końcu się uda ;)

      Usuń
  3. Ja nie kupuję Glamour ;p


    Jeśli będziesz miała czas, wpadnij na mojego bloga ;)
    palyna-paulina.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja z tą gazetą miałam pierwszy kontakt właśnie dzięki testowaniu,ale raczej nie będę jej kupowała jestem przywiązana do innych gazet :)

    OdpowiedzUsuń
  5. fajne testy, gratuluję. mnie się jeszcze nie udało załapać

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak widać zmiany na lepsze. :D

    http://neverstopdreamingandnevergiveup.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. a ja nie lubię takich gazet ;/

    OdpowiedzUsuń
  8. zmiany oczywiście na lepsze. kiedyś tak, teraz przestałam czytać jakiekolwiek czasopisma :)

    http://bloggerka-wernixoxo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem z tych osób które dziwiło to testowanie :P Ja kiedyś czytałąm ,teraz nie kupuje ze wzgledu na zbyt wysoką cene do jakości :) reklamy i reklamy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reklamy to jeden z dużych minusów, ale takie jest teraz rynek - z tego utrzymują się wszystkie media.

      Usuń
  10. Nie czytam czasopism :))

    imposyhhe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. gratuluję ;)
    Mam nadzieję, że w końcu i mi się uda dostac do jakiejś akcji ; )

    OdpowiedzUsuń
  12. ja Skalpel, bo chcę nogi trochę ujędrnić a to podobno najlepsze jest na nogi tak słyszałam :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy go nie kupowałam. Nie lubię prasy, która zamiast wnosić coś ciekawego i konkretnego, robi z mózgu sieczkę - ile procent ludzi ubiera się wyłącznie w sieciówkach? :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to prawda - nie każdy ubiera się w sieciówkach, ale czasem warto tam zajrzeć, bo można znaleźć perełki za fajną, promocyjną cenę ;)

      Usuń
  14. Gratuluję, mnie nie udało się jeszcze do żadnego testu dostać :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Gratuluję :) Może i mi w końcu uda się dostać :)

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz, dołączenie do Obserwatorów, czy dodanie do blogroll'a serdecznie dziękuję ;) Jest to dla mnie ogromny motywator oraz znak, że to, co robię ma sens ;)
Zostaw po sobie jakiś ślad, żeby łatwiej było mi Cię znaleźć - wówczas na pewno się odwdzięczę :)
Na wszelkie pytania staram się odpowiadać bezpośrednio tutaj :)