Witajcie :) Dzisiejszy post postanowiłam poświęcić temu, co wczoraj razem z Mamą wyczarowałyśmy w kuchni. Z racji tego, że było wczoraj święto Mama postanowiła upiec ciasto. Do tej czynności zwerbowała także mnie. Ociągając się w końcu wstałam z kanapy i zameldowałam się w kuchni. Zobaczcie, co wyszło z naszej współpracy :)
Szczerze Wam przyznam, że jestem słaba w pieczeniu ciast, ale pod skrzydłami Mamy nie jest tak tragicznie, bo w razie potrzeby podpowie, pomoże, doradzi itp. No i zawsze mogę się czegoś od Niej nauczyć :) Razem postanowiłyśmy upiec ciasto z manną, zwane inaczej miodownikiem.
Oto składniki jakich użyłyśmy:
Ciasto (zrobiła je Mama):
- 2 łyżki miodu,
- pół kostki margaryny,
- 4 jajka,
- półtora łyżeczki sody,
- szklanka cukru,
- 3 szklanki mąki.
Masa (zrobiłyśmy ją wspólnie):
- szklanka mleka,
- paczka masła,
- pół szklanki cukru,
- dżem z czarnej porzeczki (można inny smak),
- 2 łyżki kaszy manny,
- 1 żółtko.
Polewa (zrobiłam ją ja):
- 3 łyżki kakao,
- łyżka masła,
- 4 łyżki cukru,
- 4 łyżki śmietan 18 %
Przygotowanie:
Ciasto: do garnka Mama włożyła margarynę oraz miód, ustawiła na nieduży ogień i czekała aż się wszystko ładnie razem stopi. Potem odstawiła to do ostygnięcia. Następnie do pojemniczka z mąką dodała cukier, sodę oraz jajka i dokładnie wymieszała. Kolejnym krokiem było dodanie do wspomnianych składników ostudzonej margaryny i miodu i dokładne zagniatanie. Później Mama podzieliła powstałe ciasto na 3 równe części i razem je rozwałkowałyśmy oraz umieściłyśmy w formach. Wszystkie piekły się przez 15 minut w 160 stopniach.
Masa: najpierw ugotowałyśmy kaszę mannę (mleko + kasza manna) i czekałyśmy aż ostygnie. Do ostudzonej kaszy manny dodałyśmy utarte masło, żółtko oraz cukier i dokładnie wymieszałyśmy.
Gdy masa i ciasto były już gotowe zaczęłyśmy zabawę z przekładaniem. Jest to bardzo proste: pierwsza warstwa to dżem (rozsmarowujemy go), a druga to przygotowana masa i tak po kolei tworzymy dwie warstwy.
Polewa: to chyba najprostsza czynność :) Wszystkie składniki kładziemy razem w niewielkim garnku na delikatnym ogniu i czekamy aż się rozpuszczą.
Na koniec rozlałam polewę na całej powierzchni ciasta i posypałam ją kolorowymi cukiereczkami.
Muszę przyznać, że nawet spodobało mi się takie przesiadywanie w kuchni z Mamą :) Jak dla mnie ciasto wyszło pyszne :) Mam nadzieję, że spodoba Wam się efekt jaki nam się udało uzyskać wspólnymi siłami :)
A czy Wy lubicie pichcić razem z Mamą? :)
Wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńI było bardzo smaczne ;)
Usuńlubię czasem sama lub z przyjaciółką
OdpowiedzUsuńW towarzystwie gotowanie to fajna sprawa :)
UsuńU mnie piecze moja narzeczona i zawsze jestem pierwszy do jedzenia:D
OdpowiedzUsuńTaka narzeczona to skarb :)
Usuńaż mnie naleciało na takie słodkości ;))
OdpowiedzUsuńOjjjj ciacho!!! Narobiłaś mi apetytu na ciacho ale dobry i przepis. ;) Dziękuję. :* :)
OdpowiedzUsuńhttp://kolorowyswiatmarzen.blogspot.com
Następnym razem zapraszam na spróbowanie ;)
UsuńUwielbiam piec z mamą ! :D
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś z mamą tego miodownika upiekę. :D
http://neverstopdreamingandnevergiveup.blogspot.com/
Namów Mamę i upieczcie razem :)
UsuńWchodzę sobie na bloggera o godzinie 22:11 i widzę takie pyszności. No i co ja biedna mam teraz zrobić :D
OdpowiedzUsuńUpiec ciasto i pałaszować :D
UsuńPysznie wygląda ;D
OdpowiedzUsuńI było mega pyszne :)
UsuńMarzy mi się zrobić kiedyś takiego miodownika.
OdpowiedzUsuńPrzepis jest więc do wykorzystania :)
UsuńAle pyszności!
OdpowiedzUsuńZgadza się! :D
UsuńWygląda smakowicie :D
OdpowiedzUsuńI takie też było :D
Usuńjejuuu i weź tu się odchudzaj ;<
OdpowiedzUsuńNo właśnie! Wtedy jest największy problem :P
Usuńa gdzie recenzja smaku ?! ha ha, zartuje tak sobie...
OdpowiedzUsuńwygląda apetycznie! mm
pozdrawiam :*
Smak był niesamowicie pyszny! xD
UsuńNie rób mi smaka, jestem da diecie. XD
OdpowiedzUsuń_______________________
fashionbyvera.blogspot.com
Ja też staram się na niej być :P
UsuńNie rób mi smaka, jestem da diecie. XD
OdpowiedzUsuń_______________________
fashionbyvera.blogspot.com
uwielbiam to ciasto :) kiedyś też z mamą piekłam, gotowałam i w ogóle, teraz kiedy już nie mieszkam z mamą, trochę mi tego brakuje...
OdpowiedzUsuńPrzesiadywanie z Mamą w kuchni to sama przyjemność :D
UsuńOoo apetycznie wygląda :3 Ja odkąd nauczyłam się sama piec, rzaaaadko mama coś teraz piecze, pałęczkę przejełam ja. :)
OdpowiedzUsuńTeż chciałabym kiedyś nauczyć się wszystkiego i robić sama takie cuda :)
UsuńSmakowicie wygląda :D
OdpowiedzUsuńZgadza się! :)
UsuńHej :*
OdpowiedzUsuńświetny blog :) w chwili wolnej zapraszam na mojego bloga
pysznie wygląda. :)
OdpowiedzUsuńI pyszne także było :)
UsuńPięknie wygląda i pysznie :) Uwielbiam miodownik :)
OdpowiedzUsuńJa także uwielbiam :)
UsuńJa nie lubię, ale ciasto wygląda smakowicie ! :))
OdpowiedzUsuńJakie pyszne ! :)
OdpowiedzUsuń