Obserwatorzy

niedziela, 19 stycznia 2014

Antycellulitowa maska z borowiną Marion

Dobry wieczór ;) Jak się pozbyć cellulitu? Był, i w sumie nadal jest, taki film polskiej produkcji. Jednak myślę, że to pytanie zadaje sobie większość kobiet. No bo cellulit to okropna zmora - u mnie także się pojawił głównie na pośladkach i udach (jak dobrze, że chociaż na brzuchu nie!). Ostatnio miałam okazję znów z nim powalczyć (choć i tak ciągle walczę, ćwicząc) za pomocą specyfiku od firmy Marion - nawilżająco-ujędrniającej maski z borowiną, którą otrzymałam w jednej z paczek od JM Spa &Wellness. Zapraszam zatem do zapoznania się z moją opinią.


Od producenta:

Linia Antycellulit to innowacyjne zabiegi do ciała stworzone dla kobiet, które mają problem z nadmiernym nagromadzeniem się tkanki tłuszczowej, cellulitem i rozstępami. Wysoką skuteczność działania uzyskano dzięki zastosowaniu ekstraktu z borowiny . Regularne stosowanie preparatów z lini Antycellulit sprawia, że skóra jest bardziej jędrna, elastyczna i gładka w dotyku.

Formuła produktu oparta została na ekstrakcie z borowiny, która zawiera kwasy huminowe oraz  wiele cennych minerałów, dzięki którym wykazuje działanie odmładzające, nawilżające, zwalczające wolne rodniki, poprawiające jędrność i kondycję skóry, zmniejszając widoczność rozstępów i cellulitu.


 Składniki:

Sposób użycia:
Oczyścić i wysuszyć skórę. Nałożyć 3 mm warstwę preparatu w miejsce problematyczne. Aby wzmocnić przenikanie do skóry dobroczynnych minerałów, pokrytą preparatem część ciała zawinąć w folię kosmetyczną lub spożywczą, następnie w ręcznik lub koc w zależności od wielkości powierzchni ciała pokrytej preparatem. Odczekać 30 minut. Zmyć ciepłą wodą. Aby uzyskać optymalne rezultaty stosować 2 razy w tygodniu.

Pojemność: 30 ml

Moja opinia:

Opakowanie to bardzo prosta saszetka, która jak zwykle jest dla mnie problematyczna. Po pierwsze dlatego, że po otworzeniu trudno mi ją przechowywać, a po drugie ciężko wydobyć z niej produkt. Poza tym na opakowaniu znajdziemy wszystkie niezbędne informacje na temat zawartości.


Co do konsystencji to zdecydowanie przypomina ona tradycyjny balsam do ciała. Bardzo dobrze rozprowadza się po ciele. Duży plus tego specyfiku to zapach, bo jest całkiem przyjemny.


2 razy - właśnie na tyle aplikacji wystarczyło mi jedno opakowanie, a więc wydajność jest średnia. Trudno też po dwóch aplikacjach zobaczyć jakieś mega efekty, dlatego opiszę tylko to, co zaobserwowałam. Na pewno po nałożeniu maski i zawinięciu jej w folię po jakimś czasie czuć, że zaczyna wydzielać się ciepło - to znak, że maska w jakiś tam sposób działa. Przyznam szczerze, że przez 30 minut w niej nie wysiedziałam - 20-25 minut to maksimum. No po prostu mnie nosiło ;) Ze zmyciem kosmetyku nie było żadnego problemu - pod letnią wodą wszystko ładnie się usunie. Jakie uzyskałam efekty? Cellulit na pewno się nie zmniejszył, bo i aplikacji było za mało. Ale na pewno zauważyłam, że moja skóra na udach i pośladkach zyskała dobre nawilżenie i ujędrnienie na całkiem długi czas. 


Taka maska na pewno nie jest droga - dostaniemy ją za niecałe 4 zł, np. tutaj. Problem może pojawić się natomiast z dostępem stacjonarnym, bo sama w żadnej drogerii (nawet takiej małej, osiedlowej) się z nią nie spotkałam.

Podsumowując: ogólnie sądzę, że takie specyfiki same w sobie cellulitu nigdy nie zwalczą. Jedynie w połączeniu z aktywnością fizyczną mogą coś zdziałać i być fajnym wspomagaczem. Osobiście chętnie jeszcze zastosuję tę maskę, bo jestem ciekawa, czy jakieś efekty w postaci choć częściowego usunięcia cellulitu zostałyby przeze mnie uzyskane. 

Serdecznie dziękuję firmie za możliwość przetestowania tego produktu.
http://naturalna.eu/
Miłego wieczoru ;)

15 komentarzy:

  1. Jak ja tylko pomyślę o obwinięciu się folią to mi słabo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Również myślę, że same kosmetyki nie zlikwidują cellulitu, ale mogą ładnie ujędrnić skórę;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja już przestałam wierzyć, że wygram z cellulitem :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też sądzę, że takie kosmetyki same z siebie cellulitu nie zwalczą, ale mogą posłużyć za środek do celu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mam cierpliwości do takich kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety nie mam wiary w takie produkty, z ujędrnieniem może pomogą, ale cellulitu nie usuną.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy produkt bo lubię ich kosmetyki

    OdpowiedzUsuń
  8. co prawda nie wierzę w takie specyfiki, ale brzmi ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie za bardzo wierze że takie produkty coś robią, no może oprócz nawilżenia :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja je uwielbiam, ale niestety efekt ciepła, który był u mnie, był nie do zniesienia :(

    OdpowiedzUsuń
  11. jak Ci se choc troche zminiejszyl celluit to mnie by sie tez to przydalo :D
    klaudmen.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. trzeba wypróbować
    http://rozaliafashion.blogspot.com/2014/01/w-odcieniu-nude.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Rzeczywiście po dwóch użyciach nie można dokładnie ocenić produktu...

    OdpowiedzUsuń
  14. mnie na szczęście jeszcze nie zaatakował :)

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz, dołączenie do Obserwatorów, czy dodanie do blogroll'a serdecznie dziękuję ;) Jest to dla mnie ogromny motywator oraz znak, że to, co robię ma sens ;)
Zostaw po sobie jakiś ślad, żeby łatwiej było mi Cię znaleźć - wówczas na pewno się odwdzięczę :)
Na wszelkie pytania staram się odpowiadać bezpośrednio tutaj :)