Dobry wieczór ;) Drugi z dzisiejszych postów postanowiłam poświęcić borowinowemu żelowi pod prysznic BingoSpa, który otrzymałam od tej firmy w ramach współpracy. Przyznam szczerze, że skusiłam się na ten żel, ponieważ byłam go bardzo ciekawa i ogólnie lubię zapach borowiny. Jeżeli chcecie wiedzieć jak się sprawdził w mojej łazience to zapraszam na recenzję.
Od producenta:
Ekstrakt z torfu BingoSpa pozyskuje się z torfu naturalnego w celu wyizolowania substancji czynnych. Sposób prowadzenia procesu wytwarzania ekstraktów borowinowych zapewnia z jednej strony maksymalne wyizolowanie wszystkich substancji czynnych z torfu, nawet tych nierozpuszczalnych w tradycyjnej borowinie, a z drugiej strony nienaruszenie ich właściwości terapeutycznych. Otrzymany w ten sposób ekstrakt jest pozbawioną wszelkich balastów “esencją” tego co w torfie najcenniejsze.
Dzięki temu otrzymuje powtarzalny pod względem zawartości substancji czynnych ekstrakt torfowy BingoSpa, który jest głównym składnikiem borowinowego żelu pod prysznic BingoSpa.
Składniki:
Pojemność: 300 ml
Moja opinia:
Opakowanie to przezroczysta butelka, która zakończona jest zamknięciem typu "klik". Niewielki otwór pozwala w bardzo łatwy sposób wydobyć odpowiednią ilość produktu.
Konsystencja tego żelu jest trochę rzadka i ma intensywny, czerwony kolor. Sam zapach jakoś szczególnie mnie nie zachwyca, ponieważ w moim odczuciu, niewiele ma on wspólnego z borowiną. Zdecydowanie bardziej przypomina on typowo męski zapach. Jednak woń ta nie utrzymuje się prawie wcale na skórze.
Poza tym żel dobrze myje ciało, nie uczula, nie wysusza skóry, ale też niezbyt szczególnie ją nawilża. Dodatkowo łatwo się rozprowadza po ciele, ale już zdecydowanie za słabo się pieni.
Cena katalogowa tego produktu to 7,50 zł, ale w chwili obecnej na stronie BingoSklepu możemy kupić go za 5,50 zł. Jeżeli chodzi o dostępność stacjonarną to nigdzie się z nim nie spotkałam, więc pozostaje jedynie Internet.
Podsumowując: dla mnie to średniaczek. Ani działanie ani zapach nie powala. Dlatego też nie wiem, czy nie lepiej byłoby dołożyć kilka złotych i kupić naprawdę fajny żel.
Serdecznie dziękuję firmie BingoSpa za możliwość przetestowania tego produktu
http://www.bingosklep.com/
http://www.bingosklep.com/
Miłego wieczoru ;)
Szkoda, że słabo się pieni.. Dla mnie żele muszą dobrze się pienić!:)
OdpowiedzUsuńTak samo uważam ;)
UsuńMyślę, że polubiłabym ten żel :)
OdpowiedzUsuńAle ładne opakowania ma teraz Bingo ;]
Szkoda, że taki średni jest...
OdpowiedzUsuńświetny żel, lubie takie o meskim zapachu :)
OdpowiedzUsuńech to Bingo spa,cora mniej jestem przekonana do tych kosmetyków,nie zachwycił mnie ten żel
OdpowiedzUsuńŻałuję, że produkty BingoSpa są tak kiepsko spotykane w sklepach :(
OdpowiedzUsuńW takim razie raczej się nie skuszę :/
OdpowiedzUsuńA miałam go kupić dobrze że tego nie zrobiłam bo pewnie mi by też zapach nie przypadł do gustu
OdpowiedzUsuńTen żel od dawna mnie kusi, zwłaszcza na swoją borowinę :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten żel, będę musiała go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa używam całej serii borowinowej.
OdpowiedzUsuńMam szampon borowinowy i bardzo polubiłam w nim zapach:))
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tym żelu pod prysznic, chodź o firmie słyszałam już nieraz. Pozdrawiam : ) http://jusinx.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMam mieszane uczucia
OdpowiedzUsuńNie lubię zapachu borowiny, więc dla mnie odpada ;)
OdpowiedzUsuńEe, dla takiego przeciętniaczka nie warto pakować się w zakupy internetowe :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki BingoSpa można znaleźć stacjonarnie w hipermarketach Auchan, wiec może i ten żel jest tam do kupienia :)
OdpowiedzUsuń