Witam Was serdecznie :) Znów mamy niedzielę, więc czas na jakiś smakowity post :) Tym razem do rozkoszowania się aromatyczną kawą dołączyły pyszne ciasteczka o nazwie Amonki oraz Słomki ptysiowe z cynamonem. Te wspaniałe przysmaki otrzymałam w ramach współpracy z firmą cukierniczą Brześć.
Kilka słów od producenta:
Niewiarygodnie delikatne, bardzo kruche ciasteczka, posypane kryształowym cukrem, który dodaje im miłej słodyczy. Wypiekane są jedynie z naturalnych składników, a dodatek amoniaku sprawia, że smakują jak typowe babcine ciasteczka. Świetnie pasują na wszelkie okazje. W jednym opakowaniu znajduje się 130 ciasteczek, choć może się to okazać za mało…
(Źródło: http://www.brzesc.pl/)
Moja opinia:
Świetny przysmak! Ciasteczka są kruche, a w połączeniu z kawą wręcz rozpływają się w ustach. Dodatkowo delikatna cukrowa posypka na powierzchni każdego ciasteczka sprawia, że jest ono jeszcze słodsze. Ponadto foliowe opakowanie sprawia, że produkty zachowują swoją świeżość przez długi czas. Moim zdaniem Amonki to wykwintny smakołyk, który jako dodatek do kawy lub herbaty wręcz umili nam każdą wolną chwilę :)
A teraz czas na recenzję słomki ptysiowej z cynamonem
Kilka słów od producenta:
Mała słodka przekąska, którą można się zajadać przy kawie lub herbacie. Sprawdza się jako samodzielny słodycz, jednak jedzona jest czasami w ciekawy sposób, uprzednio maczana w herbacie lub kawie. Zamoczenie słomki dosłownie na sekundę sprawia, że szybko chłonie aromat napoju.
(Źródło: http://www.brzesc.pl/)
Moja opinia:
Moim zdaniem jest równie pyszna jak tradycyjna słomka ptysiowa - tak samo krucha, świeża i obsypana cukrem. Jedyną różnicą jest tutaj delikatna cynamonowa posypka, która sprawia, że smak staje się bardziej wyrazisty i intensywniejszy - dla koneserów cynamonu (czyli także dla mnie) po prostu w sam raz! Gdybym jednak miała wybrać, która słomka ptysiowa bardziej mi smakuje - nie potrafiłabym, ponieważ obie mają wspaniały i niepowtarzalny smak. Oczywiście opakowanie, tak jak w przypadku pozostałych produktów, jest bez zarzutu - doskonale zachowuje świeżość i kruchość.
Podsumowując: dla mnie i pozostałych domowników takie słodycze to wręcz poezja. Dlatego też, kiedy tylko spotkam te produkty w jakimś sklepie na pewno nie będę potrafiła oprzeć się temu, aby je kupić. Do testowania pozostał mi jeszcze groszek ptysiowy, ale chciałabym wykorzystać go jako dodatek do jakiejś smacznej zupy, a więc na jego recenzję jeszcze troszkę musicie poczekać ;)
Wszystkim gorąco polecam spróbowanie tych pysznych łakoci ;)
Serdecznie dziękuję firmie Brześć za możliwość skosztowania tych smakołyków
http://www.brzesc.pl/ |
Miłej niedzieli ;)
słomki bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńPyszne są zwłaszcza amonki, szkoda, że nigdzie nie można ich dostać :((
OdpowiedzUsuńPtysiowe słodkości uwielbiam!
OdpowiedzUsuńJadlabym ;D
OdpowiedzUsuńJak są z cynamonem to muszę dobrze smakować. :P
OdpowiedzUsuńZjadłabym :) Ochoty mi narobiłaś muszę ją teraz jakoś zaspokoić :) Po obiedzie jadę do mamy, może będą jakieś ciasteczka albo ciasto
OdpowiedzUsuńPycha *.*
OdpowiedzUsuńUlalala wyglada smakowicie ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie ;)
OdpowiedzUsuńsmacznego ;)
OdpowiedzUsuńale pyyyyyycha!
OdpowiedzUsuńwyglądają przepysznie, smacznego!:)
OdpowiedzUsuńpyszne były :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam słomki ptysiowe ;p Tych od tej firmy jeszcze nie jadłam, może kiedyś kupię ;D
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńCóż... muszę się zadowolić suszoną morelą...
OdpowiedzUsuńoo;) może warto by wypróbować ! Pozdrawiam i zapraszam do Mnie oraz obserwacji ;)
OdpowiedzUsuńMmmmm takie dobrocie *.* Tylko pozazdrościć tej współpracy, hah.
OdpowiedzUsuńhttp://borenium.blogspot.com/
super post
OdpowiedzUsuńhttp://rozaliafashion.blogspot.com/2014/02/panterka-cwieki.html
Ale robisz smaka na sam wieczór ;D
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają :) ja muszę zadowolić się marchewką :/
OdpowiedzUsuńpycha :)
OdpowiedzUsuńAle mi zrobiłaś apetyt...
OdpowiedzUsuńPyszności :)
OdpowiedzUsuń