Witam Was serdecznie ;) Jakiś czas temu pokazywałam Wam paczkę (KLIK), którą otrzymałam w ramach współpracy od firmy BingoSpa. Na pierwszy ogień do testów poszedł żel pod prysznic BingoSpa o zapachu słodkich migdałów i białej glinki, którego woń po prostu mnie zachwyciła. Jednakże w czasie testowania mój entuzjazm w stosunku do tego produktu nieco osłabł, bo tak zachwalany przez wszystkich ten żel dla mnie okazał się co najmniej średni. Zresztą sami przeczytajcie.
Od producenta:
Delikatny żel BingoSpa pod prysznic o zapachu słodkich migdałów zawiera:
- białą glinkę, która zawiera ponad 20 ważnych dla zdrowia i urody minerałów, w tym krzem, aluminium, fosfor, wapń, potas, selen, mangan, miedź. Posiada właściwości antyseptyczne i antybakteryjne - działa jak naturalny antybiotyk. Aktywizuje procesy odbudowy komórek. W sposób naturalny oczyszcza i stymuluje proces regeneracji skóry. Złuszcza martwy naskórek, oczyszcza skórę z nadmiaru sebum, toksyn, niezdrowej mikroflory, poprawia ukrwienie, łagodzi stany zapalne, przywraca skórze równowagę mineralną.
- ekstrakt migdałowy - ma doskonałe właściwości zmiękczające i wygładzające skórę, odbudowuje warstwę lipidową naskórka. Łagodny dla każdego rodzaju skóry o bardzo przyjemnym, sprzyjającym zmysłom zapachu.
Składniki:
Pojemność: 300 ml
Moja opinia:
Opakowanie to prosta i przezroczysta buteleczka, dzięki czemu od razu możemy zapoznać się z kolorem oraz konsystencją produktu. Buteleczka zakończona jest zamknięciem typu "klik", więc wydobycie jest bardzo proste, ale sama nakrętka nie jest chyba zbyt trwała, ponieważ w trakcie transportu trochę się uszkodziła.
Konsystencja żelu nie jest zbyt gęsta ani wodnista - po prostu w sam raz, dzięki czemu dobrze rozprowadza się po ciele. W konsystencji nie ma żadnych grudek ani drobinek peelingujących. Z kolei jej zapach jest naprawdę mocno migdałowy - dla niektórych może okazać się mdły i duszący, mnie jednak on się podoba.
No i czas na efekty: żel ten na pewno łatwo się rozprowadza po skórze, dobrze myje ciało, ale pieni się słabo. Słodki zapach też, niestety, nie utrzymuje się zbyt długo na skórze - właściwie to znika zaraz po wyjściu spod prysznica, ale dla mnie to nie problem, bo od ładnego zapachu mam masełka i balsamy do ciała. Czy zauważyłam jakieś efekty na skórze? Na pewno jej nie wysusza, ale delikatnie nawilża i w sumie to chyba wszystko. Dodatkowo produkt ten nie uczulił ani nie podrażnił mojej skóry. Co mnie jednak zmartwiło - SLS w składzie, a obiecane migdały i biała glinka są dopiero gdzieś w środku listy. Moim zdaniem żel ten jest dość wydajny, bo używam go codziennie już prawie 3 tygodnie, a zostało jeszcze pół butelki.
Produkty BingoSpa ciężko jest spotkać stacjonarnie. W moim mieście są dostępne w markecie Simply, ale nie wszystkie (np. tego żelu nie ma) i trochę dalej w Auchanie - w tym sklepie dostaniemy ten żel za 6-7 złotych. Oprócz tego pozostaje nam dostępność internetowa w BingoSklepie - tam za ten żel zapłacimy jedynie 2,90 zł (KLIK), co moim zdaniem bardzo się opłaca.
Podsumowując: w moim odczuciu ten żel to taki średniaczek, spośród których wyróżnia go bardzo ładny zapach. Fakt faktem - cena zachęca, ale ten skład i ogólne działanie... Sama nie wiem. Ogólnie mam mieszane uczucia.
Serdecznie dziękuję firmie BingoSpa za możliwość przetestowania tego produktu
Miłego dnia ;)
Nie miałam jeszcze do czynienia z tą firmą :(
OdpowiedzUsuńJa też jej nie znam.
UsuńMam takie same zdanie ale lubię jego zapach, żel w promocji kosztuje niecałe 3 zł. a tyle na pewno jest wart.
OdpowiedzUsuńchyba pierwszy raz spotykam się z białą glinką w produkcie do mycia :)
OdpowiedzUsuńale może to dlatego, że zwykle też nie zwracam wielkiej uwagi na skład, bo się nie znam :D
cena niska , ale chyba i tak się na niego nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńWiele osób przyrównuje zapach do Raffaello co mnie ogromnie zachęca do wypróbowania tego żelu :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem pod względem zapachu to do Raffaello mu bardzo daleko.
UsuńNie miałam do czynienia jeszcze z tym żelem, ale uwielbiam wszystko co związane z migdałami, więc trzeba wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa bym go kupiła dla samego zapachu :)
OdpowiedzUsuńWydaje się być fajny :)
OdpowiedzUsuńNie używałam..choć zapach na pewno bym mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńPrzy niskiej cenie chyba by się nadał i u mnie.
OdpowiedzUsuńmnie ostatnio zawodzą kosmetyki bingo spa,jakoś nie mogę się do nich przekonać,mam żel borowinowy i też mnie nie zachwycił
OdpowiedzUsuń2,90 o jaaaa :)
OdpowiedzUsuńTaniutki :) Może kiedyś spróbuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo przystępna cena!
OdpowiedzUsuńmam go i czeka na swoją kolej ;)
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie pachnie długo na ciele
OdpowiedzUsuńNiestety zapach i piana mają dla mnie największe znaczenie przy żelach pod prysznic. Skoro słabo się pieni to odpada.
OdpowiedzUsuńmuszę kiedyś wypróbować produktów tej firmy :)
OdpowiedzUsuńO firmie już nie raz słyszałam, ale jeszcze tego żelu nie używałam. Pozdrawiam http://jusinx.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNo cena na prawdę bardzo fajna muszę go kiedyś spróbować.
OdpowiedzUsuńOo to coś nowego :)
OdpowiedzUsuńCena kusząca :)
Na pewno spodobałby mi się ten zapach:) Dla mnie minus, że słabo się pieni..
OdpowiedzUsuńA zastanawiałam się nad jego kupnem i może dobrze zrobiłam, że nie wzięłam .
OdpowiedzUsuńAkurat nie lubię zapachu migdałów, więc nie skorzystam.
OdpowiedzUsuńTego produktu jeszcze nie miała.:)
OdpowiedzUsuńKiedyś będę musiała wypróbować od nich jakiś żel pod prysznic - póki co mam bardzo spore zapasy :)
OdpowiedzUsuńW większości czytałam o nim bardzo pozytywne opinie, ale tak właśnie myślałam, że jest raczej średni ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego kosmetyku tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię BS , z pewnością ten żel jest b.fajny:)pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuń