Witajcie ;) Nastała niedziela, więc nastał też czas na jakiś smakowity post. Kilka dni temu pokazywałam Wam paczkę (KLIK), jaką otrzymałam w ramach współpracy z firmą cukierniczą Brześć. Z recenzją tych produktów muszę się nieco pośpieszyć, ponieważ moja rodzinka bardzo lubi takie smakołyki i po dłuższym czasie na pewno nic by już nie zostało :) Tak więc na pierwszy ogień poszła słomka ptysiowa oraz śmietanowe ciasteczka maszynkowe.
Na początek kilka słów od producenta:
Słomka ptysiowa
Mała słodka przekąska, którą można się zajadać przy kawie lub herbacie. Sprawdza się jako samodzielny słodycz, jednak jedzona jest czasami w ciekawy sposób, uprzednio maczana w herbacie lub kawie. Zamoczenie słomki dosłownie na sekundę sprawia, że szybko chłonie aromat napoju.
(Źródło: http://www.brzesc.pl/)
Moja opinia:
No co tu dużo pisać... Słomka ptysiowa jest po prostu pycha - bardzo smakowała mnie jak i pozostałym domownikom. Dobrze, że zdążyłam zrobić zdjęcia, bo zawartość paczki zniknęła niemal w 5 minut ;) Poza tym słomki te są kruche i obsypane cukrem, dzięki czemu ich słodki smak jest jeszcze bardziej intensywny. Co więcej produkt jest bardzo dobrze zapakowany, dzięki czemu zachowuje świeżość przez długi czas. Poza tym na opakowaniu możemy znaleźć informację na temat kalorii oraz składników. Moim zdaniem taka przekąska jest świetna do kawy, czy herbaty albo podczas podróży. Kiedy poczęstujemy nią gości na pewno będą zadowoleni :)
Bardzo polecam!
* * *
A teraz czas na opinię na temat ciasteczek :)
Kilka słów od producenta:
Śmietanowe ciasteczka maszynkowe
Bardzo kruche, maślane ciasteczka. Wypiekane według babcinej receptury, dzięki czemu zawdzięczają swój tradycyjny smak. Są wypiekane z samych naturalnych składników i zawierają 11% śmietany kremówki. W opakowaniu znajdują się dwa kilogramy tych cudownych słodkości. Pokusa, nie do odparcia!
(Źródło: http://www.brzesc.pl/)
Moja opinia:
Po spróbowaniu tych ciasteczek nasuwa mi się tylko jedna myśl: niebo w gębie! W opakowaniu o masie 250 g znajduje się spora ilość podłużnych i kruchych ciasteczek. Ich smak jest słodko-śmietankowy i po prostu rozpływa się w ustach. Nie muszę chyba wspominać jak doskonale smakują w połączeniu z aromatyczną kawą. Poza tym foliowe opakowanie sprawia, że ciasteczka są świeże i doskonale zachowują swoją kruchość. Tak samo jak słomka ptysiowa - bardzo szybko zniknęły ze stołu :)
Podsumowując: dieta dietą, ale to grzech nie spróbować takich słodkości :) Jeżeli chodzi o dostępność tych produktów to w większych sklepach typu Biedronka, czy Tesco się z nimi nie spotkałam, jednak byłam mile zaskoczona, gdy zauważyłam ciasteczka tej firmy w jednym z małych sklepów spożywczych niedaleko mojej miejscowości. Poza tym cena takich smakołyków na pewno nie jest wygórowana, bo zmieści się w granicach kilku złotych. Dlatego też jeżeli będziecie mieli okazję to gorące polecam spróbowanie tych słodkości ;)
Serdecznie dziękuję firmie Brześć za możliwość spróbowania tych smakołyków.
http://www.brzesc.pl/ |
Miłego dnia ;)
pyszności, w sam raz do kawy :D
OdpowiedzUsuńEch, gdyby tylko nie były tak 'puste'... Wartościami odżywczymi z pewnością nie grzeszą :)
OdpowiedzUsuńMniam, mniam! Uwielbiam takie ptysiowe ciasteczka ;) Kiedyś często kupowałam na wagę takie ;D
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi ochoty na te słomki ^^
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam słomkę ptysiową, szczególnie smakuje mi do kawki ;)
OdpowiedzUsuńświetne ! :)
OdpowiedzUsuńSmaczne testowanie ;)
OdpowiedzUsuńmniam! uwielbiam je!
OdpowiedzUsuńTa słomka ptysiowa wygląda apetycznie! ♥♥
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Nika ♥
niikablog.blogspot.com
smakowo :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz je widzę!
OdpowiedzUsuńA Dominika na diecie i sobie nie zje :(
OdpowiedzUsuńSłodziuchno tutaj u Ciebie:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńmnie totalnie do siebie nie przekonały, ale moi rodzicie pewnie byliby wniebowzięci :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam te drugie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://onlygrape.blogspot.com
Mniam, jakie pyszności na noc :D
OdpowiedzUsuńsmakowicie :D
OdpowiedzUsuńsuperowo:D
OdpowiedzUsuńhttp://rozaliafashion.blogspot.com/2014/02/wycieczka-do-zoo.html
mniam <3
OdpowiedzUsuńhttp://rozaliafashion.blogspot.com/2014/02/wycieczka-do-zoo.html
Nie pokazuj takich rzeczy, bo mnie tutaj skręca z głodu :( :P Ale bym jadła, uwielbiam takie smakołyki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ich produkty mniam mniam.
OdpowiedzUsuńo mmmm
OdpowiedzUsuńZgadzam się z przedmówczynią! My możemy jeść tylko oczami...
OdpowiedzUsuńJak zwykle fenomenalny post! Jesteś mistrzynią! :*
OdpowiedzUsuńNo i jak tu nie chcieć wracać po więcej? :-)
Ja to bym sama to wszystko pochłonęła ;-D
U mnie co nieco o brokułach – wiedziałaś że leczą nowotwory?
Pozdrawiam,
Katherine Unique
O niedobra kobieta! Tak mi smaka robić. :P
OdpowiedzUsuńTe słomki kupuję chyba innej firmy, bo na wagę, od czasu do czasu :). Są pyszne!
OdpowiedzUsuńMmm, smakowicie :D blog
OdpowiedzUsuńuwielbiam ptysie z cukrem są leciutkie i niezbyt słodkie
OdpowiedzUsuńPyszności :) Z chęcią się w nie zaopatrzę, gdy tylko gdzieś na nie trafię :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się zdjęcia
OdpowiedzUsuńjestem z nielicznych chłopaków którzy prowadzą bloga może zaobserwujesz
http://adek-adrian756.blogspot.com/? m=1
Ciasteczka maszynowe robi moja teściowa <3 idealnie jest jak na samym środeczku przez całą dlugość ciasteczka umieszczony jest paseczek słodkiej marmolady mmmm :) Ejjj takie posty powinny być zakazane ... ja jestem na diecie, kobieto ....
OdpowiedzUsuńAle ochoty na słodkie mi narobiłaś :) słomki ptysiowe to ja uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńPysznie to wygląda :)
OdpowiedzUsuń