Kilka nowości

Witam Was serdecznie :) Dzisiejszy post będzie nieco luźniejszy, bo o kilku moich małych nowościach z ubiegłego tygodnia, których zasadniczo miało nie być. A skąd one się wzięły? Otóż wybrałam się na miasto w celu kupienia jakiejś dużej i ładnej torby, w której będzie wygodne noszenie wszystkich zeszytów i notatek na uczelnię. No ale oczywiście, ja jak to ja - musiałam zabłądzić jeszcze do drogerii i paru sklepów, co zaowocowało nowymi kosmetykami na półce (całe szczęście niewiele) i jedną nową koszulą w szafie (z której jestem bardzo zadowolona). No a torebki oczywiście nadal nie kupiłam.

I tak przemierzając pasaże sklepów natknęłam się na małą drogerię, gdzie na wystawie było kilka kosmetyków Marion. Pomyślałam więc, że tam zajrzę, a przy okazji może znajdę mgiełkę termoochronną, na którą poluję. Mgiełki nie było, ale za to w moje ręce wpadły:

 Maseczka jajeczna Z apteczki babuni firmy Joanna

(niedroga, bo za 6,50 zł)

Płyn do kręconych włosów firmy Marion (7,99 zł)

Po drodze zdarzyło mi się też odwiedzić Rossmanna, w której kupiłam lakier Base Nailpolish Wibo w CDN za jedyne 3,00 zł. Nie kupiłam tego "włochatego" dodatku, bo pewnie i tak nie umiałabym wyczarować z niego nic ładnego.

Natomiast w Hebe skusiłam się na mus do ciała Sweet Secret Słodki Kokos i Banany - zapach zniewalający! Z kartą Hebe zapłaciłam za niego 10,99 zł.

Natomiast w mojej szafie nowością jest śliczna biała koszula-mgiełka wraz ze skórzanymi wstawkami. Świetnie leży i jest bardzo wygodna. Od jakiegoś czasu wpadły mi w oko takie koszule, więc gdy zobaczyłam ją w sklepie od razu wiedziałam, że muszą ją mieć. Zapłaciłam za nią 59 zł.

A co tam  u Was nowego?

Miłego dnia ;)