Obserwatorzy

środa, 21 sierpnia 2013

O jak Orange, O jak Oszuści...

Miarka się przebrała! Zdecydowałam, że mimo iż blog jest o typowym testowaniu produktów to będę tutaj publikowała posty związane z innymi tematami, które mnie osobiście poruszą. I właśnie dzisiaj jest kolejny taki post. Orange. Znacie tę firmę? Na pewno znacie. Obecnie jeden z największych koncernów, które dostarczają usługi telekomunikacyjne, internetowe, czy nawet telewizyjne. Jako że swego czasu poszukiwałam dobrego dostawcy internetowego zdecydowaliśmy się właśnie na usługi Orange, ponieważ mieli dość dobrą ofertę. Od prawie pół roku próbujemy wypowiedzieć im umowę, ponieważ zwyczajnie nie chcemy już korzystać z ich usług, jednak jak się okazuje ciągle jest to niemożliwe... Nie dajcie się nabierać tej chciwej firmie i koniecznie przeczytajcie!
Zdjęcie pochodzi z TEJ strony
Otóż problemy z tą firmą były już od samego początku...

Nazwisko

To bardzo ważna część naszej tożsamości, prawda? Więc chyba każdy z nas chciałby, żeby było ono poprawnie zapisane. W naszym przypadku też tak było, ale pracownicy Orange nie potrafili tego zrozumieć. Rachunki stale przychodziły z przekręconym nazwiskiem! Dodam, że nasze nazwisko nie jest jakieś skomplikowane i nie posiada jakiś pogmatwanych formantów, morfemów itp, a nigdzie indziej nie było kłopotów z jego zapisaniem. W związku z tym zostało podjętych wiele prób (zarówno telefonicznych jak i w Biurze Obsługi), aby sprostować nazwisko. Wszelkie prośby były ignorowane. Dopiero po bardzo ostrej interwencji i powiedzeniu kilku mocniejszych słów personelowi w Biurze Obsługi sprostowano nazwisko. 

Wniosek: jeżeli chcesz coś załatwić w Orange musisz wyzwać ich od góry do dołu!

Reklamacja

Internet, z którego korzystaliśmy to Orange Freedom - bardzo powolny chłam! Już nie mogłam się doczekać, kiedy umowa się skończy. Umowa wygasła 29 kwietnia i z tym dniem przechodziła na czas nieokreślony. Dlatego też w marcu wysłaliśmy rezygnację z usług, w której jasno było zaznaczone, że rezygnujemy z Internetu z dniem 29 kwietnia. Odpowiedzi nie było żadnej, a rachunki przychodziły nadal. Wówczas złożyliśmy wizytę w salonie Orange, wyjaśniliśmy całą sytuację, a Pani zadzwoniła do siedziby w Warszawie, gdzie usłyszała, iż żadna reklamacja nie wpłynęła. Od razu udaliśmy się na pocztę, by wyjaśnić tę sytuację i po kilku dniach dotarło do nas pismo, że reklamację jak najbardziej doręczono (w końcu to list polecony) i nawet napisano kto i kiedy ją odebrał (zdjęcie niżej).


Z wyżej wstawionym pismem i ponowną rezygnacją udaliśmy się do BOK i wszystko złożyliśmy u obsługującej nas Pani. Konsultantka potwierdziła przyjęcie i poinformowała nas, że na odpowiedź trzeba poczekać ponad 14 dni! No i czekaliśmy... Cały miesiąc!

Po tym okresie ponownie zawitaliśmy w BOK i znów przedstawialiśmy całą sprawę. Wówczas Konsultantka poinformowała nas, że w rezygnacji był błąd w postaci jednej cyfry. Ja rozumiem, że błąd jest błędem, ale do jasnej cholery, od czego są Konsultanci?! Od popijania kawki czy herbatki?! Ich obowiązkiem jest sprawdzenie, czy na piśmie jest wszystko poprawnie zapisane! A nawet jeśli już przepuści się taki błąd to firma powinna odpowiedzieć choćby listownie, że proszą o ponowną korespondencję, ponieważ we wcześniejszej było coś nie tak!

Absurdu ciąg dalszy


Po zweryfikowaniu błędu i poprawieniu go Pani w BOK od razu przyjęła ponowną rezygnację (zdjęcie wyżej) i zapewniła nas, że teraz już jest wszystko w porządku i na pewno zostanie rozpatrzona, a o efekcie rozpatrzenia poinformuje nas Orange sms-em w ciągu 24 h. Oczekiwanie na sms-a trwało dłużej, bo 3 dni, ale w końcu dotarł, a jego treść brzmiała następująco:


Byliśmy już więc spokojni i zadowoleni, że w końcu sprawę udało się dociągnąć do końca. Jednak nasz spokój został zburzony dzisiaj. Przyszło wspomniane w sms-ie od Orange pismo:


I tak jedno zaprzecza drugiemu: niby było wszystko dobrze napisane (tak zapewniała Pani w BOK, a potem wiadomość sms), ale i tak jest źle i reklamację trzeba będzie składać po raz 4, a pewnie i tak jej nie uznają, bo znowu coś...

Nawet swojemu największemu wrogowi nie poleciłabym tej firmy. Personel ma klienta w czterech literach i nie potrafi kompletnie niczego załatwić! I JAK WIDAĆ TRZYMAJĄ KLIENTÓW NA SIŁĘ! Do tego Orange chce tylko wyłudzić pieniądze (po 29 kwietnia zapłaciliśmy dwa rachunki, mając na uwadze okres wypowiedzenia) i sądzi, że dalej będziemy płacić. Nic z tego! Podkreślam, że od 29 kwietnia w ogóle nie korzystamy z ich usług i cały sprzęt jest już dawno spakowany! A usługi internetowe świadczy nam 1000 razy lepszy dostawca!

Niniejszy post został napisany, aby ostrzec Was przed oszustem i wyłudzaczem, jakim jest firma Orange.

58 komentarzy:

  1. Jan a całe szczęście nie jestem użytkownikiem tej firmy, ale dzięki za ostrzeżenie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. może warto zgłosić sprawę do rzecznika praw konsumentów? życzę wytrwałości i dużo spokoju :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jan a całe szczęście nie jestem użytkownikiem tej firmy, ale dzięki za ostrzeżenie. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. tak samo mam nieprzyjemne doświadczenia z Orange, modem się non-stop psuł i częściej Internetu nie było, niż był

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja mama ma z orange! :o Musze jej powiedzieć. Dzięki za informacje. :D Życzę wytrwałości. :D

    http://neverstopdreamingandnevergiveup.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja na szczęście nie korzystam ich usług.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale latania, to ja dziękuję, postoję:) A można wiedzieć jakiej firmy teraz masz internet, bo też się zastanawiałam się nad orange, ale całe szczescie się odmyśliłam... Teraz mam internet z plusa ale nie jestem do końca zadowolona:( Z góry dziękuję za odpowiedź:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz mam Internet radiowy z firmy Netcom - ta firma świadczy usługi na terenie Częstochowy i w okolicach w pobliżu. Ostatnio rozszerzyli swój zasięg :) Prędkość mam 3 razy szybszą i to za jeszcze niższą cenę niż w Orange! Także jeżeli jesteś z tego miasta lub okolic to bardzo polecam :)

      Usuń
  8. Ja nigdy nie korzystałam z usług tej firmy i na pewno nigdy nie skorzystam. Mam nadzieję, że sprawa się wyjaśni :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Współczuję tej szarpaniny :/ Ja mam w plusie..

    OdpowiedzUsuń
  10. szczerze współczuje, ale przynajmniej nauczka, że już nigdy nic z orange !

    OdpowiedzUsuń
  11. Ha ja z tą firmą nie chce mieć również nic wspólnego. U mnie zakończyło się tylko sprawą w sądzie. Sama złożyłam wniosek i wygrałam. A trwało to dwa lata.
    Musisz mieć mega mega cierpliwość do ich bez szczelności.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  12. z t-mobile jest to samo..... do o koła u ludzi net hula a u mnie w domu kompletnie lipa i zero zasięgu :/ nawet nie łaska odpisać czemu tak jest nie przyjadą sprawdzić mówią, że wymyślamy etc

    OdpowiedzUsuń
  13. Uuu a ja mam u nich telefon ;/. Na szczęście na kartę i zastanawiam się czy nie przejść do Playa, bo Orange ostatnio zabrało możliwość przelewania pieniędzy na inne telefony i w ogóle utrudniają coraz bardziej życie ;/

    OdpowiedzUsuń
  14. ojeju.. ja mam orange, ale na szczęście moje problemy były przejściowe, u nas panie w orange są tak zacofane ,że ja wiem więcej od nich , jedna , która mnie obsługiwała została zwolniona, chyba nie bez powodu ;) mój telefon był na serwisie chyba z pół roku , raz ta pani 'przypadkowo' dała mój telefon komuś innemu , a mnie wręczyła jego starą nokię z pomarańczowym jeszcze wyświetlaczem ;))

    OdpowiedzUsuń
  15. Z Orange mamy tylko telefony komórkowe i raz też dałam się nabrać, bo zadzwonił do mnie przemiły Pan i zaoferował mi w ramach tego, ze jestem ich stałą klientką 1000 minut do wszystkich całkowicie za darmo i czy chcę od nich taki prezent. Ja oczywiście się zgodziłam, a później przyszedł mi o wiele większy rachunek. Wyjaśniliśmy sprawę szybko, wszystko poszło sprawnie i anulowali ten rachunek i wystawili taki jak zawsze. Dlatego nie mam im za złe, bo wszystko skończyło się dobrze.

    Internet mam z Neostrady i jest dobrze ;) Ale kiedyś miałam z Neti przez 4 dni i zepsuł się rooter. Zadzwoniliśmy, po tygodniu miał być nowy, a czekaliśmy 3 miesiące. Ostatecznie mam wymówiła umowę, byliśmy straszeni karą za niedotrzymanie umowy, jednak wszystko też skończyło się dobrze, bo skoro oni nie wywiązali się ze swojej my nie musieliśmy ze swojej ;p Na szczęście moje sytuacje zakończyły się dobrze, czego i tobie życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dlatego wszyscy uciekają do Play 'a :)

    Pozdrawiam
    www.esterlifestyle.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja też nie jestem ostatnio zadowolona z usług Orange :( Zawsze miałam numer w tej sieci, a obecny mam już prawie 10 lat, a oni w nagrodę za staż podwyższyli mi stawki za połączenia i sms-y, więc wychodzi na to, że płacę więcej niż jak bym dopiero zaczynała z nowym numerem w tej sieci :( Chore...

    OdpowiedzUsuń
  18. istne kpiny z klienta! brak sił na takie coś ;/

    OdpowiedzUsuń
  19. Masakra.. ja korzystam z internetu stacjonarnego Orange ( wcześniej TP) ale nie mam żadnych problemów z nimi.

    OdpowiedzUsuń
  20. Pomarańczowi lecą na łeb na szyję w ostatnim czasie.
    Tutaj opisana sprawa woła o pomstę rzecznika.
    Miałam u nich telefon, ale przez różne hocki-klocki z ich strony przeniosłam się do fioletowych i wierzcie mi, kopara mi opadła, bo konsultanci tego operatora są... mili i uprzejmi.
    U pomarańczowych arogancja jest chyba pożądaną cechą u aplikujących na stanowiska.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  22. ostatnio mojejmu tacie kończył sie abonament w lsie i zadzwoniła Pani z sieci przedstawaijąc sie jako Pani z Plusa chcąca przedłuzyc umowe. Tato wybrał sobie model telefonu, taryfę i abonament i oczekiwał przesyłki z Plusa a przyszła z Orange. Co się okazało Pani z Plusa wcale nie byla a tylko sie za nią podawała, tylko pytanie teraz takie - gdzie byl wyciek danych personalnych , ze wiedzili o konczoncej sie umowie?

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja proponuje udać się do Rzecznika Praw Konsumenckich !!! Ja miałam podobną sytuacje ale z inna firmą ,,Cyfra+ " Rzecznik wszystko załatwia za mnie. Wydaje mi się, że uda się i w końcu zakończę kontakt z firmą. Życzę powodzenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My wypowiadaliśmy umowę (nie przedłużaliśmy po zakończonym okresie) na internet w play. Cuda wianki normalnie, listy z wypowiedzenie ginęły, ale jak mówiliśmy, że mamy potwierdzenie nadania to się pojawiały. Były jakieś niby błędy np. wpisaliśmy imię nazwisko a powinno być nazwisko imię, nie w taki sposób zapisany nr klienta.
      My nie zapłaciliśmy już kolejnych bilingów bo w końcu z naszej strony warunki wypowiedzenia umowy były spełnione, więc play naliczył nam jakiś dług. Straszenie sądem, firmami windykacyjnymi itp.
      Ostatecznie po prawie 2 latach użerania się z idiotami, znajoma taty pomogła nam napisać "prawniczym bełkotem" pismo do play z dopiskiem, że jeśli nie rozwiążą sprawy po naszej myśli to podamy ich do sądu, do UOKiK, a i do gazet napiszemy. I podziałało! w 1 tydzień umieli wszystko znaleźć, wyprostować i jeszcze nas przeprosili!
      Jeśli ma Pani możliwość i jakiegoś prawnika/radcę prawnego to niech pomoże napisać takie pismo. Na nich to chyba tylko straszenie sądem pomaga :(

      Usuń
  24. Ja jestem całym sercem z Wami,nienawidze Orange !!!!!!
    Je**ni oszusci !

    OdpowiedzUsuń
  25. Życzę powodzenia i duuuuzżo cierpliwości.
    Ładnych parę lat temu również byłam użytkownikiem tej firmy, jednak gdy tylko pojawił się PLAY, uciekłam stamtąd jak najszybciej. Kupiłam przez internet używany telefon, który był zakupiony w Orange. Zepsuł się i chciałam go zareklamować, bo obejmuje go jeszcze rok gwarancji. Posiadam kartę gwarancyjną, więc byłam pewna, że załatwię wszystko bez problemu. Jak się okazało reklamacji złożyć nie mogę bo brakuje mi pewnej żółtej karteczki, bez której niczego nie załatwię. Kontaktu z poprzednim właścicielem nie mam, więc koszt ewentualnej naprawy muszę ponieść sama z własnej kieszeni. Po cholerę mi więc karta gwarancyjna skoro bez magicznej żółtej kartki o której pierwszy raz słyszę nie ma ona żadnej wartości? Istna paranoja.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja nie ufałam od początku tej firmie i nawet nie pomyślałam, by zawierać z nimi jakąkolwiek umowę.

    OdpowiedzUsuń
  27. kiedyś byłam w Idea Pop, ale od czasu kiedy zmienili nazwę na Orangę przestała mi się ta firma podobać, szczególnie za to, że w porównaniu do innych zawsze mieli drogo

    OdpowiedzUsuń
  28. Mam podobny problem z Netią,od marca mam problemy z niestabilnym internetem.Gdy chciałam rozwiązać umowę z ich winy odpowiedzieli mi,że to nie jest usterka kwalifikująca do rozwiązania umowy...A niby co to jest?? ciągłe przerwy.Są dni ,że mam internet co pół godziny( w kratkę) i to taka prędkość,że nawet strony nie mogę otworzyć.

    OdpowiedzUsuń
  29. brałam ostatnio udział w konkursie niepamietam jakim bo ciagle to robie no i wczoraj zadzwonila do mnie pani z oferta z orange i powiedziala ze bralam udzial w konkursie i z tej okazji maja dla mnie duze rabaty jak bym chciala nowy tel. powiedzialam ze mam juz 3 w innej sieci i ze niemoge rozmawiac bo jestem w sklepie to prubowala mnie namowic na internet a ja z nerwow sie rozlaczylam ....

    OdpowiedzUsuń
  30. Co za oszuści. Mojej babci kończyła się umowa w Orange na telefon i zadzwonili do niej z super ofertą. Cały czas była mowa, że chodzi o przedłużenie umowy i babcia się zgodziła. Przysłali jej telefon (oczywiście stary model), a babcia jak to babcia podpisała zadowolona i nie przeczytała umowy. Teraz się okazało, że to nowa umowa, na nowy numer na mixa i babcia nie doładowała go i ma płacić ponad 400zł kary.

    OdpowiedzUsuń
  31. Dobrze, że napisałaś o tym

    OdpowiedzUsuń
  32. Dawno, dawno temu miałam umowę ale na telefon. Całe szczęście, ze tylko na dwa lata. Z tego co pamiętam,też miałam problemy z BOK. Od kilku lat jestem klientką Play i dobrze mi z tym:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Podobnie jest w Cyfrowym Polsacie, ale nie chodzi o wypowiedzenie umowy, ale naliczają jakieś opłaty z kosmosu. Miałam przez pół roku pakiet promocyjny i niby z niego nie zrezygnowałam po upływie promocji. Przez długi czas wydzwaniali, przysyłali pisma ponaglające. Pomogło dopiero opisanie sprawy na Facebook'u

    OdpowiedzUsuń
  34. ja nie mam problemu z orange a wręcz przeciwnie :) Co prawda nie mam tam internetu ale telefon;p

    OdpowiedzUsuń
  35. Wiem coś o problemach z Orange. Najpierw miałam telefon na kartę, potem mix, obecnie mam drugą umowę na abonament. Ostatnio naliczyli mi opłatę za internet w wysokości prawie 300 zł! Abonament wynosi 60 zł, a ja mam aktywną usługę Antybillszok- do 100 zł. Reklamację złożyłam przez internet, w ciągu 3 dni dostałam e-mail i sms z odpowiedzią. Pozytywną :)Na szczęście nie musiałam się użerać tak jak Wy..
    Życzę cierpliwości. Powinni Wam oddać pieniądze za zapłacone rachunki wraz z odszkodowaniem moralnym!

    OdpowiedzUsuń
  36. ja nie cierpię tej sieci....!!!!

    OdpowiedzUsuń
  37. Podpisuje się pod tym rękami i nogami. Tam pracują niekompatybilni ludzie, którzy nie wiedzą o bożym świecie. Z daleka od tej sieci ! Miałam także O. Freedom i jego prędkość była po prostu ,,obłędna,, :/

    OdpowiedzUsuń
  38. To dziwne, bo my mamy telefony z Orange i Internet i nigdy nie mieliśmy z nimi problemu.

    OdpowiedzUsuń
  39. Ja nie mam styczności z orange więc i problemów z nimi nie mam. Wiem o pewnej osobie, która też coś chciała z nimi załatwić i ciągnęło się to w nieskończoność ...

    OdpowiedzUsuń
  40. świetny blog ^^

    Obserwacja za obserwację? http://photography-maria.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  41. No to nieciekawie... Ja na szczęście nie korzystam z ich usług..

    OdpowiedzUsuń
  42. ja miałam problemy z interenetem z TP:(
    masakra
    Przeprowadziliśmy się do innego miejsca i chcieliśmy dalej miec internet tylkow nowym domu
    okazało się, że tam nie ma możliwości podłączenia
    mieliśmy czekać i płacić przez 2 lata, aż Nas podłączą
    Więc wypowiedzielismy im umowe
    Oczywiście oddaliśmy sprzet
    a tu za miesiąc pismo, że sprzet nie oddany trzeba zapłacić (mieliśmy dowód, że oddany, więcv wysłaliśmY)
    To usuneli nam ten rachunek i dali następny
    i tak kilka razy
    Po pół roku wszystko sie wyjaśniło...

    OdpowiedzUsuń
  43. co do współpraxy , nawet nie wiesz jak bardzo się cieszyłam, gdy przeczytałam ich meila ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. ja mam podobną opinię co do Play, zrobili to samo :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Mam internet z orange i zawsze są z nimi problemy ;/.

    OdpowiedzUsuń
  46. na szczęście nie jestem ich użytkownikiem, ale dzięki za ostrzeżenie :)

    OdpowiedzUsuń
  47. super obserwujemy?
    http://hipertrofiaaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  48. Współczuję, pewnie nerwy to już masz zjedzone całkowicie. Durnie z orange.

    OdpowiedzUsuń
  49. Dan Brown - Digital Fortress, nie za ciekawa:( o łamaniu kodów itd, ale nie wciąga w ogóle. nie ma jej chyba po polsku jeszcze, ale żadna strata szczerze mówiąc :)

    nie jesteś pierwzzą osobą, która skarży się tak na Orange, mam kilku znajomych z podobnymi doświadczeniami... :/

    OdpowiedzUsuń
  50. Witam,
    wypowiedzenie umowy możesz złożyć w Salonie Orange lub przesyłając taką dyspozycję listem poleconym na nasz adres. W przypadku osoby fizycznej wypowiedzenie powinno zawierać: login do usługi internetowej, imię i nazwisko oraz dokładny adres osoby, na którą telefon jest zarejestrowany. Dodatkowo na wypowiedzeniu musi się znajdować własnoręczny podpis właściciela usługi. Te dane są niezbędne, aby taka dyspozycja została przyjęta.
    Tej konkretnej sprawy nie znam, dlatego ciężko mi pisać o szczegółach. Jeśli nie została ona wyjaśniona to zachęcam Cię do kontaktu ze mną. Sprawdzę to i postaram Ci się pomóc. Możesz napisać do mnie korzystając z formularza Pomoc Orange http://www.facebook.com/orangepolska/app_2063 95626162243 (jeśli posiadasz konto na portalu Facebook) lub bezpośrednio na adres pomoc.facebook@orange.com. W treści zgłoszenia opisz krótko sprawę, podaj login do usługi internetowej, dane właściciela oraz link do tego wątku. Te dane umożliwią mi zajęcie się Twoja sprawą.

    Pozdrawiam
    Tomek
    Orange Ekspert

    OdpowiedzUsuń
  51. ja już od prawie 10lat mam telefon na abonament z orange i nie mam z nimi żadnych problemów. teraz zmieniłam taryfę i omyłkowo naliczano mi za internet, zorientowałam się po drugim rachunku. wystarczył jedn telefon, żeby mi to wycofali i zwrócili pieniądze :)

    OdpowiedzUsuń
  52. a ja bym sprawę zgłosił do programów telewizyjnych typu UWAGA itp.

    OdpowiedzUsuń
  53. Komentarz od pana Łukasza, który również został oszukany przez pomarańczowych:

    Opowiem wam swój krótki staż na Orange, z przyczyn lokacji byłem zmuszony na Internet Mobilny z Orange bo to był jedyny który miał u mnie znośny zasięg, zamówiłem sobie Orange Freedom 14+1 gb za 59 zł + "Szczęśliwe godziny" z routerem Huawei B683, rzadko oferowany, ale zależało mi na wifi, początki były fajne bezproblemowe choć z perspektywy czasu sobie uświadomiłem, że już wtedy mnie oszukiwano bezczelnie, mianowicie 15 gb nie starczało gdzie nie jestem nałogowcem internetu czy youtube, raczej korzystam sporadycznie a ściąganie czy wysyłanie projektów ustawiam sobie na noce, w końcu po to ta usługa "Szczęśliwe Godziny", szczęśliwe niestety nie dla mnie, bowiem jak w końcu udało się otrzymać sms aktywujący Orange Online sprawdzałem połączenia i prawie wszystko wliczane było w transfer dzienny, a moje projekty często ważą po kilkaset mb lub więcej, a zazwyczaj jednego nie wysyłam a od razu kilka. Usługa "Szczęśliwe godziny" jest automatycznie dezaktywowana po wyczerpaniu limitu, chyba że aktywuje się usługę "Cała naprzód" (po wyczerpaniu limitu dostajesz SMS o takiej sytuacji, ale internet nie zwalnia tylko wykorzystany transfer doliczany do rachunki) to był mój ogromny błąd. Dla pewności działania tego nocnego ściągania między 00:00 a 8:00 mam automatyczne wyłączenie komputera ustawione na 7:55 tzw "hard shootdown" wymusza zamknięcie wszystkiego - pomimo wszystkiego ;p Mimo to przez 2 dni zliczany transfer nocny był po 10 i wliczany do dziennego limitu, łącznie 21 gb, rachunek na kwotę 1280 zł, a przypominam, że miało być pierwotnie 59 zł, złożyłem reklamację, po 30 dniach odpowiedź negatywna, więc stawiłem się osobiście w punkcie orange, kolejna reklamacja napisana przez bardzo uprzejmego konsultanta z Gdańskiej w Bydgoszczy (pozdrawiam) uznana, oczywiście po 30 dniach ponownie i bez jakiegokolwiek poinformowania mnie, ale o tym później, dowiedziałem się o tym od konsultantki na infolinii składając kolejną reklamację, już o całkowicie odrębną sprawę, bowiem nocny wysył danych równy 18 GB zastał wliczony w transfer nocny - wszystko ok, ale dokładnie ta samą ilością danych zostało obciążone moje konto o 8:35 co do 1kb mimo że żadne z urządzeń nawet nie było włączone, wifi zabezpieczone filtrem mac adress, przez co cały dostępny transfer pofrunął se gdzieś tam, do przyznania nowego limitu prawie 3 tygodnie, a reklamacja pewno będzie rozpatrywana znowu 30 dni co do dnia, na szczęście zdążyłem wyłączyć szczęśliwe godziny bo inaczej znowu ponad 1000 zł by chcieli, ja zostałem na dzień dzisiejszy z internetem masakrycznie ograniczonym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i ciąg dalszy...

      Podsumowując:
      Orange to wieczne awarie systemu błędy w naliczaniu, nie doszkoleni konsultanci itp itd, przykładem jest chociażby to, że od samego podpisania umowy staram się o faktury wysyłane na maila bo na dzień dzisiejszy nie otrzymuje ich w ogóle, sprawdzam je na Orange Online które regularnie co kilka tygodni się blokuje, odpowiedź konsultanta nie wiadomo dlaczemu, dzwoniłem o wpisanie mojego maila - ok zanotowali, miesiąc później dalej nie mam FV, znowu dzwonię, odpowiedź - Przepraszam ktoś nie kliknął "Akceptuj zmianę", kolejny miesiąc znowu nic, znowu dzwonie sie pytam co z tym, się okazuje że zapisali domenę jako gmail.pl zamiast com, ok naprawione już ma być ok, znowu za miesiąc dzwonię się okazuje, że znowu nie zaakceptowali, powiem szczerze, że od 3 miesięcy nadal nie mam FV na mailu i już zrezygnowałem z tej opcji, szkoda mi tracić cieprliwość na taki banał wolę się skupić by mnie nie okradli.

      Warto też wspomnieć o tej usłudze "Szczęśliwe godziny"
      W regulaminie jasno napisane, że to nie limitowany transfer w godzinach od 00:00 do 8:00, tyle, że sam konsultant mi powiedział żeby przed tym zresetować połączenie bo SYSTEM te ich świetny często się nie przełącza, ok i tak to robiłem od początku, ale z własnych badań ustaliłem, że usługa jest dostępna od 00:14 do 8:00 więc nie dajcie się naciąć I POD ŻADNYM POZOREM NIE WŁĄCZAJCIE USŁUGI "CAŁA NAPRZÓD".

      Kolejna sprawa to dosyć ciekawa sytuacja 11 października br dostaje SMS, że do 14 października mam do wykorzystania ponad 15 gb transferu, ok każdy normalny użytkownik potraktowałby taką informację od firmy jako wiarygodną, coś mnie tknęło by to sprawdzić, i dostępny transfer miałem 3 gb, chyba nie muszę tłumaczyć czym by się skończyło gdybym nie zweryfikował informacji.

      Ogólnie Orange oceniam na -1 w skali do 10 tragedia i gdyby nie to, że skonstruowałem własną antenę zewnętrzną do router-a to i prędkość była by żenująca, niestety jestem zobowiązany umową na 18 miesięcy po której nie chce nawet patrzeć na kolor pomarańczowy.
      Dziękuję Pozdrawiam i trzymajcie się z dala od tej firmy - taka moja mała rada

      Usuń
  54. Moja mama miała telefon z Orange i okropnie wysokie rachunki :/ Zrezygnowała i przeszła na plusa ;] Dzwoni tyle samo a rachunki są o połowe mniejsze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja taż walczę z orange od maja podpisałam umowę na 3 telefony jeden abonament miał być obniżony na czas trwania umowy o 10 zł.Jak się okazało w Biurze Obsługi nie było żadnego dokumentu potwierdzającego że abonament ma być obniżony. W końcu udało mi się wywalczyć obniżenie faktur wystawianych od maja i w ramach przeprosin dostałam dodatkowy rabat na mój abonament 10zł do końca trwania umowy. Jak się okazało z następną fakturą nie zostały rabaty uwzględnione.I znowu dzwonienie do Biura Obsługi gdzie cię wszyscy mają w d...e, każdy mówi co innego został mi przydzielony doradca, który się odezwał raz zadzwonił sam a drugi raz po mojej interwencji. Po ostatnim telefonie 19.11.13r doradca miał zadzwonić na drugi dzień do dziś czekam na telefon a sprawa dalej nie rozwiązana. Gdy wspomniałam o zerwani umowy to się okazało że też zostanę obciążona kwotą 700zł z każdy telefon.

      Usuń

Za każdy komentarz, dołączenie do Obserwatorów, czy dodanie do blogroll'a serdecznie dziękuję ;) Jest to dla mnie ogromny motywator oraz znak, że to, co robię ma sens ;)
Zostaw po sobie jakiś ślad, żeby łatwiej było mi Cię znaleźć - wówczas na pewno się odwdzięczę :)
Na wszelkie pytania staram się odpowiadać bezpośrednio tutaj :)