Blink Blink, czyli iskrzące paznokcie

Cześć Wszystkim :) Wczoraj było o tuszu Lovely, więc dzisiaj pozostajemy w temacie tej marki i będzie o lakierach, a dokładniej o lakierze Blink Blink. (nr1). Muszę się Wam przyznać, że kiedy tylko kupiłam ten lakier dzięki promocji w Rossmannie to stale maluję nim paznokcie - zresztą jedna z Was w komentarzach w jednym z postów już to zauważyła ;) Zapraszam Was więc do obejrzenia jak sprawdził się u mnie Blink Blink :)

Od producenta:

Lakiery Blink Blink to błyszczące i niezwykle lśniące propozycje brokatowych lakierów. Wiele wariantów kolorystycznych do wyboru.

 (Źródło: wizaz.pl)

Pojemność: 8 ml

Moja opinia:

Opakowanie tego lakieru niczym nie różni się od pozostałych: jest to niewielka szklana buteleczka, dzięki której możemy dokładnie obejrzeć odcień oraz zakończona jest plastikową nakrętką, która wewnątrz posiada pędzelek do malowania. Tak więc otwieranie i zamykanie nie sprawia żadnego problemu, tak samo jak nakładanie lakieru - odpowiedni pędzelek jest do tego dobrze przystosowany.

Co do konsystencji lakieru to jest ona bardzo dobra - nie jest zbyt wodnista ani gęsta - po prostu w sam raz. Z kolei jej zawartość to zarówno malutkie jak i większe drobinki brokatu, które na paznokciach pięknie połyskują. Owych drobinek jest na tyle dużo, że możne je bardzo łatwo "złapać" na pędzelek. 

Jeżeli chodzi o moją stylizację paznokci z użyciem tego lakieru to ta pierwsza mi nie wyszła. Dlaczego? Postanowiłam pomalować paznokcie moich ulubionym nudziakiem z Lemaxa, bo wiadome było, że na pod samym Blink Blinkiem będzie przebijała płytka paznokcia. Niestety Blink Blink zmienił kolor lakieru nude w szary, co nie prezentowało się zbyt ładnie. Zresztą sami oceńcie:

Dlatego też uznałam, że lakier ten zdecydowanie lepiej połączy się z kolorami ciemniejszymi. I tak pomalowałam paznokcie na czarno, a potem pociągnęłam je lakierem brokatowym. Tym razem efekt mnie zdecydowanie zachwycił:

Jak dla mnie lakier ten jest bardzo trwały - nie odpryskuje i nie ściera się z krawędzi paznokcia. Po pomalowaniu nawet szybko schnie, choć znam lakiery, które schną szybciej. Mały problem pojawia się ze zmywaniem: trzeba mieć naprawdę dobry zmywacz, żeby dokładnie usunąć brokat. 

Z dostępnością tych lakierów nie ma żadnego problemu: dostaniemy je w każdym Rossmannie (no chyba, że była wielka promocja, wówczas będą wykupione). Ich cena regularna to 5,99 zł, ja zapłaciłam za niego dokładnie 3,39 zł dzięki rossmannowej promocji -40%, a więc naprawdę się opłacało :)

Podsumowując: lakier ten zdecydowanie nadaje się do niebanalnych zdobień w sumie na każdą okazję. Lubię, kiedy moje paznokcie tak wesoło połyskują, dlatego takie mankamenty jak trudniejsze zmywanie w ogóle mi nie przeszkadzają. W kolekcji mam jeszcze kolor zielony i planują jeszcze ją powiększyć :)

A Wy macie swojego Blink Blinka? :)