Witajcie :) Dawno już nie było typowej notki o testowaniu, więc dzisiaj trzeba nadrobić zaległości. Chciałabym Wam teraz przedstawić pierwszy post z cyklu "Testujemy z Mamą". Wpadłam na ten pomysł, ponieważ moja kochana Mama także lubi testować różne produkty (a wiadomo, że jaka matka, taka córka ;) Poza tym chciałabym też, żeby mój blog był przeznaczony dla wszystkich czytelniczek, z każdego przedziału wiekowego. Mam nadzieję, że spodoba Wam się ten pomysł :)
Całkiem niedawno, gdy byłyśmy we dwie na zakupach w drogerii Mama chciała kupić sobie jakiś krem na zmarszczki, bo poprzedni jej się skończył i nie była z niego aż tak zadowolona. Po długim namyśle i moich radach zdecydowała się w końcu na krem z Ziaji Kozie Mleko cera sucha i skłonna do zmarszczek krem 2 (nie krem 1, ponieważ jest on przeznaczony pod makijaż, a Mama rzadko go nakłada). Zapraszam do przeczytania recenzji :)
Dane od producenta:
p r o f i l a k t y k a z m a r s z c z e k
Kompleks składników koziego mleka - bogaty w proteiny, kwasy organiczne, lipidy, węglowodany oraz witaminy A i D. Symulując syntezę kolagenu i elastyny aktywuje odnowę skóry. Zwiększa jej elastyczność, zapobiega wiotczeniu, wygładza zmarszczki i opóźnia procesy starzenia. Chroni przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. Odżywia i doskonale nawilża skórę.
Witamina A - wygładza zmarszczki, przywraca skórze elastyczność i rozjaśnia przebarwienia.
Witamina E - zwana "witaminą młodości". Neutralizuje wolne rodniki, odpowiedzialne za procesy starzenia się skóry, opóźniając powstawanie zmarszczek.
Składniki:
Sposób użycia:
Opinia Mamy:
Opakowanie: kartonowe pudełeczko, w którym schowany jest pojemniczek z kremem jest bardzo estetyczny i dobrze opisany. Właściwie z każdej strony są wypisane informacje na temat zawartości. Pojemniczek jest zupełnie standardowy: koloru białego i o pojemności 50 ml. Poza tym jest dosyć trwały, a wydobycie zawartości w żaden sposób nie sprawia problemu.
Zawartość: krem ma konsystencję tłustą, ale ta cecha nie przeszkadza w równomiernym rozprowadzaniu po cerze. Jest także dość gęsty. Jego zapach jest bardzo ładny i świeży, a co ważne - nie jest przesadnie słodki - jak może się wydawać po samej nazwie.
Efekty: cera Mamy ma skłonności do nadmiernych przesuszeń, więc zdecydowanie potrzebuje mocnego nawilżenia - stąd wybór padł na tłusty krem. Zdaniem Mamy rolę nawodnienia i nawilżenia świetnie się sprawdza. Jej cera jest świeża przez długi czas. Co do wygładzenia zmarszczek to chyba żaden krem nie potrafi tego wykonać w 100 %, także ten. Jak stwierdziła Mama - skóra jest ładnie odżywiona i bardziej promienna, jednak zmarszczki nadal pozostały. Dodatkową zaletą kremu jest jego funkcjonalność, ponieważ można zastosować też tzw. mleczny kompres. Mama stosowała taką maseczkę raz w tygodniu, co pozwoliło Jej przedłużyć efekt nawilżenia. Poza tym na cerze Mamy nie było żadnych przebarwień, więc w tej kwestii trudno stwierdzić, czy ten krem faktycznie je rozjaśnia.
Cena: jest dość niska jak na ten krem. Można go kupić już w granicach 7-10 zł.
Podsumowując: Mimo wielkiej sympatii do marki Ziaja Mama ocenia krem jako średni. W kwestii nawilżenia krem spełnił Jej oczekiwania w 100%. Natomiast jeśli chodzi o redukcję zmarszczek zupełnie nie. Plusem jest także wydajność, niska cena oraz dodanie skórze większego blasku. No cóż... Nadal będziemy szukały z Mamą ideału ;)
A czy Wasze Mamy korzystają z kremów przeciwzmarszczkowych?
Podoba Wam się pomysł cyklu "Testujemy z Mamą"? ;)
Nie przepadam za produktami z Ziaji ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do konkursu-bardzo mi zależy http://kraina-kosmetykow.blogspot.com/2013/08/konkurs-z-loli-beads.html
Zdania są ciągle podzielone na temat tej firmy ;)
Usuńlubię ziają. miałam krem do rąk kozie mleko
OdpowiedzUsuńuwielbiam go ! <3 moja podstawa.
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs, i jeszcze ciekawa notka o 40 darmowych odbitkach zdjęć! ;)
Bardzo lubię Ziaję ;)
OdpowiedzUsuńja również już obserwuję :)
OdpowiedzUsuń*Annffashion*
Usuńhttp://annffashion.blogspot.com/
xoxo
miałam kiedyś krem do rąk z tej serii ;)
OdpowiedzUsuńKremy do rąk mają nawet dobre ;)
UsuńFajny byłby ten cykl ^^
OdpowiedzUsuńJeśli będziesz miała czas, wpadnij na mojego bloga ;)
palyna-paulina.blogspot.com
Cieszę się, że spodobał się mój pomysł ;)
UsuńMiałam kiedyś z tej serii krem pod oczy, taki zwyklaczek.
OdpowiedzUsuńZgadza się, nie można wiele się spodziewać po takiej cenie ;)
UsuńKiedyś go miałam i nie sprawdził się u mnie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
U mojej Mamy też się nie sprawdził w 100% ;)
UsuńLubię produkty z Ziaji. :D
OdpowiedzUsuńMiałam krem kozie mleko na ręce, dobry na zimę ;]
OdpowiedzUsuńNie przepadam za Ziają :)
OdpowiedzUsuńobserwuję i czekam na rewanż :)
imposyhhe.blogspot.com
Jezeli chodzi o kremy do twarzy to ziaje omijam..raz jeden krem mnie strasznie zapchal, wiec sie zrazilam :P
OdpowiedzUsuńKażdy rodzaj cery jest inny i nie dla każdego dan krem jest dobry ;)
Usuńfajny pomysł:) kosmetyki z Ziaji lubię:)
OdpowiedzUsuńobserwujemy?:)
obserwuję:)
UsuńMoja mama ostatnio kupiła i twierdzi, że spodziewała się czegoś więcej.
OdpowiedzUsuńDzięki za miły komentarz.
szczescie-z-zycia.blogspot.com
To tak samo jak u mojej Mamy ;)
Usuńwiem tylko, ze pieknie pachnie :)
OdpowiedzUsuńobserwujemy? klaudmen.blogspot.com
Tak, pachnie bosko ;)
UsuńJa po Ziaję raczej nie sięgam bo bardzo nie lubie tej firmy, jak kiedyś mnie uczuliła :(
OdpowiedzUsuńMnie się jeszcze nic takiego (na szczęście) nie zdarzyło.
Usuńlubię je :)
OdpowiedzUsuńja nie korzystam z takich kremów :)
OdpowiedzUsuńobserwuję i liczę na Twój rewanż
diylikeit.blogspot.com
Chcę więcej takich recenzji.:)Dzięki temu będę mogła trafniej wybierać i polecać kosmetyki mojej mamie. A widzę, że mają taki sam rodzaj skóry.:D
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że się podoba ;)
UsuńLubię kosmetyki z tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńJa raczej nie sięgam po ziaję, sama nie wiem dlaczego :)
OdpowiedzUsuńMoże po prostu się zraziłaś do tej firmy ;)
Usuńpomysł cyklu jak najbardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńobserwuję :D później dodam do blogrolla :)
Super, że się podoba ;)
UsuńDziękuję ;)
Fajny kremik ;3 szkoda, że nie spełnia swojego zadania w 100% procentach. Może namówię mamę by tez razem ze mną coś przetestowała ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, minachan [aboutminachan.blogspot.com]