Obserwatorzy

poniedziałek, 11 listopada 2013

Szukając mgiełki idealnej - Senses Summer Breeze

Witajcie ;) Lubicie mgiełki do ciała? Bo ja wprost za nimi przepadam - są dla mnie całkiem przyjemnym zastępcą tradycyjnych wód toaletowych. Bardzo lubię ich także używać po kąpieli. Co tu dużo mówić - do mgiełek mam po prostu słabość, dlatego też jakiś czas temu skusiłam się na mgiełkę do ciała Senses Summer Breeze by Avon, mając nadzieję, że będzie to jeden z moich ulubionych nowych nabytków. Niestety, chyba nie jest mi dane znaleźć mój ideał spośród mgiełkowych dobroci, ponieważ po raz kolejny się zawiodłam...


Od producenta:

Nawilżająca mgiełka do ciała Summer Breeze - Avon Senses to kosmetyk w sprayu o lekkiej, delikatnej formule i orzeźwiającym zapachu. Nawilża skórę, idealny na upalne dni. Zawiera masło shea. Kompozycja nut cytryny, jabłka i kwiatu magnolii utrzymuje się przez wiele godzin.

Pojemność: 125 ml

Moja opinia:

Mgiełka ma tradycyjne opakowanie - jest to typowa plastikowa buteleczka zakończona dozownikiem typu "kilk". Tak więc wydobycie zawartości nie sprawia najmniejszych problemów.


Jeżeli chodzi o konsystencję to tutaj zaczynają się schody. Nie jest ona płynna i lekka. Przeciwnie - jest gęsta, ciężka i zupełnie inna niż w przypadku tego typu kosmetyków. Ta innowacyjność w ogóle nie przypadła mi do gustu, ponieważ mgiełka co prawda pachnie bardzo ładnie, ale bardziej przypomina jakiejś słabej klasy balsam niż standardową mgiełkę, a co za tym idzie - bardzo powolne wchłanianie. 


Co do efektów to bardzo słabo mnie zadowoliły. Zapach jest bardzo piękny, prawie tropikalny, ale bardzo krótko się utrzymuje. Tak więc efekt odświeżenia skóry praktycznie jest niezauważalny. Stopień nawilżenia także był dla mnie znikomy, dlatego też ogólnie uważam ten kosmetyk za totalny niewypał.


Sama mgiełka nie jest wydajna - żeby czuć zapach choćby przez jakiś czas musiałybyśmy wylać na siebie chyba z pół buteleczki. Jak na tak marne efekty cena jest niezbyt przystępna: 8-10 złotych to zdecydowanie za dużo. Plusem będzie natomiast dostępność, ponieważ produkt ten dostaniemy u każdej Konsultantki lub w BOK Avon, które są już chyba w każdym mieście.

Podsumowując:

Plusy:
+ ładny zapach,
+ wygodna aplikacja,
+ wygodne opakowane,
+ dostępność.

Minusy:
- zapach bardzo nietrwały,
- nie nawilża,
- skóra jest bardzo krótko odświeżona,
- konsystencja, która powoduje bardzo powolne wchłanianie się,
- cena,
- wydajność.

Czy kupię ponownie? Mimo mojej słabości do mgiełek zdecydowanie nie. Ta jest akurat jedną z najsłabszych, jakie poznałam. Trudno, będę dalej szukała mojego ideału...

22 komentarze:

  1. Nie kupie, nie lubię bardzo gęstych mgiełek..

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie przepadam za mgiełkami do ciała, są według mnie niepraktyczne.

    OdpowiedzUsuń
  3. kiedyś ciągle się ''mgiełkowałam'', później postanowiłam ograniczyć kosmetyczne zakupy do minimum i już wieki nie używałam żadnej mgiełki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No właśnie zauważyłam w Avonie tendencję do zmiany konsystencji mgiełek. Nie wiem dlaczego.

    OdpowiedzUsuń
  5. Konsystencja mi wgl nie odpowiada..

    OdpowiedzUsuń
  6. lubię trwałe zapachy ;)
    więc ten produkt raczej odpada ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. na całe szczęście mam zapas tradycyjnej mgiełki z avonu,bo je bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda,że ma tyle minusów!

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam mgiełkę Perceive i już dwa psiknięcia dają baardzo mocny zapach ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. pewnie super pachnie:D
    zapraszam do mnie na nowego posta
    http://rozaliafashion.blogspot.com/2013/11/ombre-heart.html
    ps. klikniesz w baner persunmall na moim blogu ?

    OdpowiedzUsuń
  11. Zamysł na kosmetyk całkiem ciekawy, ale myślę, że mogłaby sprawdzić się jako tako jedynie latem :/

    OdpowiedzUsuń
  12. Super post ! Pewnie kiedyś jej wypróbuję :)

    http://izabielaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Średnio przepadam ze AVONem :/ Choć perfumy mała nie które śliczne

    OdpowiedzUsuń
  14. Szkoda, że zapach się krótko utrzymuje ;/

    palyna-paulina.blogspot.be

    OdpowiedzUsuń
  15. W sumie dobrze wiedzieć, bo na wakacjach napaliłam się na tę mgiełkę, a tu bubel:D W takim razie już mnie nie będzie kusić!

    OdpowiedzUsuń
  16. nie lubie tych mgielek. sam alkohol, wysuszaja skore... i pachną za krotko nawet jak na mgielki.

    OdpowiedzUsuń
  17. Dziwna konsystencja jak na mgiełkę... :/

    OdpowiedzUsuń
  18. Szkoda, że niewypał :) myślałam o takiej mgiełce, ale skutecznie mnie przekonałaś, że nie warto. Dziękuję za ten post!

    OdpowiedzUsuń
  19. mgiełki używam latem, lubię tropikalne zapachy szkoda, że z tej mgiełki nie jesteś do końca zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  20. Jestem zdania, że Avon to dziadostwo... Lepiej wydać kasę w Rossmanie czy innej drogerii niż w Avonie...

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz, dołączenie do Obserwatorów, czy dodanie do blogroll'a serdecznie dziękuję ;) Jest to dla mnie ogromny motywator oraz znak, że to, co robię ma sens ;)
Zostaw po sobie jakiś ślad, żeby łatwiej było mi Cię znaleźć - wówczas na pewno się odwdzięczę :)
Na wszelkie pytania staram się odpowiadać bezpośrednio tutaj :)